Ty siłę masz
Konia z rzędem w górę i szach i mat
Nie chcesz mej pomocy
Sam zbawiasz świat
Ja siłę mam
W dłoniach zamknąć skronie nie prosić cię
Byś mi pomógł nosić
Pół ciebie pół mnie
Ty rozum masz
Centymetrem mierzysz i chcieć i dać
Łatwo więc obliczasz
Ty dodać ja
Ja zmysły mam
Prawdę widzę kiedy śpię przy tobie
Gorzej gdy szminki ślad znaczy jak obcy znak
Ty minus ja
Tak bardzo bliscy chcemy aniołom być
Lecz w każdym z nas niestety
Wciąż zwierzę tkwi
Ta wojna z hormonami nie uda się
Wygramy na niej tylko pobożny gniew
Gdzie głowę masz
Zaludniłeś nami swój wielki świat
Pomnożyłeś teraz
Sam dzielisz nas
To szczęście że
Dzięki bogu właśnie ty tu rządzisz
Nigdy nie zdoła nikt zmusić byś wybrał z nas
Jego lub mnie