Moje zycie to mój prywatny Nowy Orlean
Gitara z pudla i deski, teraz nie mam co zbierac
Chociaz jesli krajobraz ma jakis wplyw na twórczosc
To Alcatraz jest moja ulubiona miejscówka
23 skidoo 24 lata - zaden czlowiek nie jest wyspa
To kim jest Manhattan ?
Piszac sprawdzam swój plan dnia - czy wszystko jest ?
Zjedz sniadanie idz do pracy napisz jakis tekst
Rutyna sprawia, ze czuje sie jak smiec
Wciaz nie mam z kim pogadac - inni chca tak miec
Do dzis nie istnieje nic co mogloby nas z tego wyrwac
Nowy jezyk - uknuty z dekonstrukcji paradygmat
Kolizja wlasnych wyznan ze swiatem z zewnatrz ogranicza nieziemsko
Nasze szanse na pewnosc czegokolwiek przez co
Prawdopodobienstwo zmian, jest tak niskie
Jak De Vito majac 10 lat
Niby Wojtek ale bardziej jak Woyzeck Franz
Kazdy czlowiek to otchlan, chce sie rzygac az
Jak mawia Ha**an Sabbah - nic nie jest prawda
Wszystko jest dozwolone, a co panstwo na to
Nadmiar danych prowadzacy do zwyklej entropii
Jest jak silnik napedowy mojej nowej teorii
Przewrót slowny, spisek na miare Tristero
Mam misje poniekad reewaluuje scierwo
Zwykly rzut moneta daje mi wiecej opcji
Niz obecnie panujacy monolit kulturowy
Koloryt melancholii nawiedzil mój slownik
Na co dzien bezrobotny przez 16 godzin
Bede ulicami bladzil - ja, robot drogowy
I robotnicy o twarzach jak Ernest Hemingway
Chociaz z tego co wiem, widzieli w zyciu znacznie mniej
Pracujac nadac im sens we wlasnej swiadomosci
Pisze wers karmiacy me poczucie wyzszosci
Jezyk zawiódl mnie - dal mi zawód metafizyk
A nie sprostam wymaganiom az tak ambitnym
Efekt meskiej decyzji jak maja ojcowie
Chociaz wtrysk dla kobiet to zdarzenie losowe
Jednowymiarowy czlowiek - zginam sie w pod
Aby móc sobie dowiesc, ze mam wplyw na cokolwiek
Cos jak Coltrane pod koniec, chociaz nie moge slownie
Wyrazic chaosu - jezyk narzuca harmonie
Biorac w rece metafore chce nadac jej tragizm
Jaki posiada belkot torturowanych za nic
Krew, pot i bloto - wczesny Mark Rothko
Sceny z ery depresji lat trzydziestych na nowo
Chce byc nieczytelny dla pierwszych lepszych
Generacja sekwencji post mort em si
Przypadkowe ciagi liczb blagaja o sens
O tresc, która czasem przydarzy sie
Chcesz miec cos na stale ? prosze nie smiesz mnie
Darfur rocznik 84 tez 'chce to miec'
Niose w sobie aporie - niechciany fenomen
Za brudny na salony za trudny na koncert
Jesli to jak zaczalem determinuje koniec
To cokolwiek nie zrobie - trafie zn na poczatek