[I]
Wielu za to mnie zhejtuje, że mam 18 lat
Mam wadę wymowy, robię narodowy rap
Ale mam też swą pasję i jej się poświęcam
Piszę te zwroty nie pod publikę, ale od serca
I nie raz już do późnej nocy siedziałem nad kartką
Notując swoje wersy, i próbując nie zasnąć
I dając do zrozumienia, że nie jestem z tych
Których do tego rzemiosła przyciągnął kasy błysk
Bo stawiam wyżej poprzeczkę, a nie cenę za wokal
Nie chcę napychać kieszeni, tylko sławić to, co kocham
Wspólnotę narodową, nasz dom oraz historię
I poświęciłem na to już 42 miesiące
I forsę, lecz mimo braku zysków nie narzekam
Bo uwielbiam to, co robię, artykuując swój przekaz
Na tych pożyczonych bajtach, bo wciąż odczuwam wenę
A jak czekałeś na EPkę, to się doczekałeś LP
Ref
To jest moja pasja, i z niej nie zrezygnuję, bo
Mam wyjebane, co o tym powiedzą, i w ogóle, to
Mam obowiązek mówić, a ty weź w końcu skumaj
Że możesz tylko powtarzać "mów, chcę cię słuchać" x2
[II]
Lecę dalej, bo mam coś do powiedzenia
O tym jak się zagłębiałem w ten nawijania temat
Od zera, na zajawie, z własnej inicjatywy
Bo nikt mi w tym nie pomagał, i sam zapełniałem bity
I do dziś przy tym nie opieram się na nikim, ziomek
Wierzę w ciężką pracę, okraszoną tym przelanym potem
I choć niepoprawnie lecę, to nie mam problemów z prawem
Po za jedynym jak dotąd głupio złapanym mandatem
Mimo ponad trzech lat, które goszczę na tej scenie
Mimo, że nie jeden track już wybijał się przed szereg
I pomimo wszystkich hejtów, nagrywam drugi album
Nie licząc tych wypocin gdy nagrywałem w gimnazjum
A więc idę do przodu, chociaż celem nie jest progres
Bo była, jest i będzie nim walka o Wielką Polskę
I zgapiania stylu nikt nie będzie mi w necie zarzucał
Bo choć w tyle za innymi, to jestem jedyny tutaj
Ref