[Refren - Rudi x2]
Jestem graczem, od kiedy sięgam pamięcią
Między swoimi narodzinami a śmiercią
Będę graczem, taki mój los bracie
"The game never change" - wszystko w temacie
[Zwrotka 1]
Mam ten gen, to DNA
Ta gra jest we mnie jak szczypta dobra i zła
Pali się, żarzy łuna nad miastem
Mam w sobie ten pierwiastek
To rap kastet, który wybija zęby
Istnieje ponoć magiczne flow, głoszą legendy
To prawda, jestem jego właścicielem
Luźny styl, tak jak książę z Bel-Air
Moim celem jest rozbujać Twój zad
Dziś walczymy o przetrwanie, jutro zdobędziemy świat
Choć wad mam mnóstwo, nie mamy problemu Houston
Zwiększamy przewagę z każdą spadającą łuską
Spójrz w lustro, czy widzisz w nim gracza?
Tu każdy zapierdala, by zdążyć na czas
To trzeba czuć, tego Ci nie wytłumaczę, nie
Jak to robię, że...
[Refren - Rudi x2]
[Zwrotka 2]
Jestem graczem... zakodowanym na zwycięstwo
Agent 23 Ry, a nie armatnie mięsto
Często ludzie zachodzą w głowę
Kiedy tej gry będzie game over
(Nigdy) Wszystko istnieje, póki my żyjemy
Nas nie da się zepsuć, nas nie da się zmienić
Z moich źrenic możesz wyczytać mnóstwo
To zwierciadło duszy, to dusz bratnich lustro
Jestem graczem, taki mój los i karma
To moja armia, gardło to broń palna
Leci salwa spod magicznego pióra
Każdy wers to kula, zostaje dziura
W tych murach, gdzie czas płynie wolniej
Każdy robi coś, by nie dać o sobie zapomnieć
Jak na pierdolonej wojnie tu bywa
No raczej - pozdro, mówił Ry!
[Refren - Rudi x2]