[Zwrotka 1]
Ukraińska krew to wroga krew. Jestem Polakiem
Żaden Ukrainiec nie jest moim bratem
W zgodzie z historią, a nie na bakier
Niesie mnie prawda, nie powstrzyma żadna propaganda
To walka o pamięć, nie wolno zapomnieć
Co nam zrobili banderowcy, ich morderstw
Gwałcili, zabijali kobiety, a małe dzieci
Kurwa, nabijali na sztachety
Kim trzeba być i co trzeba mieć w głowie?
Tak nie zrobi nawet zwierzę, a co dopiero człowiek?
Co to za nacja? To przeklęta swołocz
Która zarzyna sąsiada, który mieszka od lat obok
A nasi politycy stają z nimi ramię w ramię
Lansując się na neo-banderowskim Majdanie
Odzierając z godności bestialsko zabitych Polaków
Wspierając potomków naszych katów
[Refren] x2
Zamknij oczy i weź sobie to wyobraź
Kobieta gwałcona na oczach jej ojca
Konające dzieci nabite na płotach
Martwy mężczyzna z bagnetami w oczach
Zarżnięta Matka z flakami na wierzchu
Unoszący się zapach krwi w powietrzu
Wyobraź to sobie siostro, bracie zanim
Zsolidaryzujesz się z Ukraińcami!
[Zwrotka 2]
Nie zabijali tak po prostu, to sprawiało im radość
Cięli Polki od waginy po szyje żywcem
Słabo aż się robi człowiekowi, kiedy o tym wszystkim myśli
I ja mam się bratać z ich potomkami? Nigdy!
My, Polacy nosimy w sercach blizny historii
O Wołyniu, o zabitych bliźnich nikt nie zapomni
Rodziny, małe dzieci, tortury, bestialskie mordy..
Przecież to robili właśnie oni, banderowcy
A Ty, jak chcesz to pal za ich potomków świeczki w oknach
Ja tego nie zrobię, bo myślę o naszych przodkach
Kiedy to robisz to przewracają się w grobach
Bo bratasz się z tymi, co mają banderę za Boga
I przestań mi gadać, że mam ludzkie życie za nic
I tak nigdy w życiu nie przeleję krwi za nich
Jak będzie trzeba to przeleję krew w obronie naszych granic
Nigdy nie zbratam się z Ukraińcami!
[Refren] x2
[Zwrotka 3]
Pretekst do wojny, kaprys Stalina
Slabodna, niezawisla Ukraina
Przestań popierać, jak nie wiesz synu
Czym był Wołyń przy Katyniu..
Nie ma na świecie takiego drugiego
Miejsca krwią sąsiadów zbrukanego
Mordu przez świat przemilczanego
Przez naród, co nie zna języka własnego
50 tysięcy rodzin mieszanych
Leży bez mogił gdzieś pogrzebanych
Bo gieroje z uon z siekierami
Kazali, by powybijali się sami
Jak mąż, Ukrainiec nie chciał Polki ubić
Całą rodzinę doprowadzał do zguby
Gdy żona, Ukrainka męża nie zabiła
Ona wraz z dziećmi życiem przypłaciła
Zwykły bandytyzm, napady, dywersja
Sąsiedzka przemoc - to był ich zwyczaj
Przemyt, gwałty, grabieże, morderstwa
Aż powstał Korpus Ochrony Pogranicza
Skradzione ziemie tam, gdzie leżą szczątki
Najciemniejsze historii zakątki
Zanim powstała Dywizja Wołyńska
Popełniali ludobójcze skurwysyństwa
200 tysięcy wymordowanych
Narodowo-wyzwoleńczy schemat
Dziś mówią o UPA jak o bohaterach
Każą zapomnieć tych, których nie ma
Po polskich wsiach nie ma nawet fundamentów
Dla Ukraińców te ziemie są przeklęte
Tam gdzie pomniki stoją bez głów
Od zawsze była Polska i będzie Polska znów!
[Refren] x2 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]