[Psycho]
Robię dzienne i lecę, choć naprawdę nie expię na nich
Uwierz mi, ale na twą e2 raz, dwa mogę się wbić
Jak ostatni gwóźdź do Vara trumny
Mówisz: "Alt jest podludzki"
Jebać noobstwo - jestem nadludzki
Ty z deszczu pod rynnę, ja level wyżej
Ty level niżej, przez co dostajemy skrzydeł
Widzisz różnicę ty kwiecisty noobie?
Ja widzę dominację w tym pierdolonym Margonem
Noobie, zostań na 1 lvlu, jak masz lęk wysokości
Bo widzę pod sobą renegaty, skąd żeśmy wyrośli
Nasz e2 dają legi do końca życia
Wolę spaść, jak Ikar, niż być przylepionym do Królika
Twoje oczy się śmieją, wiem, że jesteś szczęśliwa
Te przedziały tworzą klany do końca życia
Nie daj się uzmiemić banem nikomu
Po expowych tygodniach zawsze wracamy do domu
[Refren: Psycho]
Chcesz na Goonsa lecieć? Nie bój nic
Jeśli z Altami chcesz się wbić
Ponad Rene, ponad ten syf
Porzuć noobstwo, wylecz rany
Zniszcz granice, które mamy
Pieprzyć te noobstwo, trzeba expić!
[Ikm]
Lecę szybko i wysoko na Zoonsa, ziomek
Nie mam czasu zostać na Gopie i grać, jak frajer
Adm rozdaje nowe karty, nie ma szans na brak perma
Adm traktuje nas brutalnie, jakby zabijał czarną Dalię
Kwiecistych k**e wymierzone w nas
Lecę jak nad Normandię, a w mojej dłoni trzymam łuk
I zanim dednę, zabijam noobów, zdobywam szczyty
Lecę, bo pragnę tak bardzo zmienić swoją grę
I swą władzę, jak skrzydła, na e2 rozpościeram
Coś pora zlootać, więc lega! Lega! Lega teraz!
To dobra firma, to klan nie kariera
Wzbijam się, lecę, kolejny raz mijam Cię
Unoszę się wysoko, ponad klany
Tam, gdzie lootałem pierwsze looty
I dumnie zakładam czapkę z Aty
Polecę wyżej, wyślę ci foty
A jak będzie trzeba, zostawię za sobą groby
[Refren: Psycho]
Chcesz na Goonsa lecieć? Nie bój nic
Jeśli z Altami chcesz się wbić
Ponad Rene, ponad ten syf
Porzuć noobstwo, wylecz rany
Zniszcz granice, które mamy
Pieprzyć te noobstwo, trzeba expić!