1. Venom
Będą chodzić za tobą po to by cię podedać
Będą dedać, aż kurwa polecisz na syberie
Ciągle chcą udowodnić to, że jesteśmy winni
Dzieci noobów i podkradzionej legi
Pragną ciebie okraść i zniewolić człowieka
Zajrzyj do mojego eq, zobaczysz co cię czeka
Decyduję o sobie, mam już dość propagandy
Oni węszą, słuchają, szukają sensacji
Piją s**me, wkurwiają i wygrywają ale w snach
Szkoliłem się przy ziomkach i uwielbiam swój fach
Cokolwiek byś nie lootną w sumie masz przejebane
Odczytają to zawsze za nieudany manewr
Jesteś dla nich ofiarą, mają swoje bonusy
Więc kontroluj się ziomuś jak prowadzisz rozmowy
Nie wiem czy się z tym zgodzisz, ale sporo w tym racji
Na koniec o admina przepaści
Ref
Jebać admina, jebać kwieciste
Przez panel zgłaszaj tylko problem
O to w czym problem, już wywalają na syberie
Bo co byś tu nie robił, to mają cię na oku
Jebać admina, jebać kwieciste
Przez panel zgłaszaj tylko problem
Sprawa jest przykra, nie przyglądaj się biernie
Może właśnie w tej chwili ktoś pali twoje legi
2. Hagania
Zostawiam legendy, hajs, klucze, heroiki
Zaciskam powoli usta , dziś widzenie gracza
W kolejce do odwiedzin wyczekuje klan
Szczęki tej machiny, mielą życiorysy
To serw gdzie ręce zaciera rozgrzany trybunał
Zielona wyspa, za chuja da k**a rząd
To żaden stereotyp, dziś to jest pewne
Fałszywe są eventy, eventy są ustawione
Przeglądają ci konto, chat
Możesz być spokojny dopóki kradniesz miliony
Nawet jak śpisz musisz trzymać wartę
Jedno oko przymknięte, drugie pół otwarte
Nie, nie potrzebne są nam acta
I bez tego permanentna inwigilacja
Prześladuje nas nie jeden kwiecistych śmieć
Nas społeczeństwo, które daje im żryć
Zasznurowane usta, zaciśnięta pięść
Blancie opluć, tej kurwie łeb
Nic nie wiem, nie widziałem, z boku stałem
Z pomówienia na dzień dobry dają ci areszt
Mają cię na strzała, nadają sprawię biegu
Domniemanie k**e to tylko szczegół
Czujesz już lepkie maski prokuratury
Końcówka bez cenzury
Ref
Jebać admina, jebać kwieciste
Przez panel zgłaszaj tylko problem
O to w czym problem, już wywalają na syberie
Bo co byś tu nie robił, to mają cię na oku
Jebać admina, jebać kwieciste
Przez panel zgłaszaj tylko problem
Sprawa jest przykra, nie przyglądaj się biernie
Może właśnie w tej chwili ktoś pali twoje legi
3. Psycho
Chcą nas wsadzić kwiaty, dać kraty
Nasz rap ich nie bawi, bo sami grają rolę w tych zwrotkach
Ogólna hipnoza kwiatów jest podła
Ona stoi z szechterem na straży propagandy artha
Chcą nas cenzurować, lecz nie mamy konfitur w klanie
Rap to brudna prawda, plus co z ust wypluje głowa
Ej, zobacz to wszystko się dzieje na naszych oczach
Admin śmieje się gdy kusi, musimy udusić gnoja
Po pierwsze strzały, to jest najważniejsze
Po drugie legi, jeśli nie jesteś go pewien
Po trzecie kordy, te kurwy będą wściekłe
Kiedy łapię cię jakiś kwiat to kłódka na gębę
Kumasz, tu masz dekalog, żebyś nie upadł
Słuchaj bo autocenzura przyda ci się jeszcze
Na orchi wbiją w plecy siekierę, jeśli masz więcej
Nazwą cię noobem, bo chciałeś iść na e2 z psychem