Chodź, zapraszam cię na show
To będzie rock&roll
To będzie właśnie to
U Baśki starzy won
U Baśki pusty dom
Jest chata, będzie show
Prawdziwy rock&, rock&, rock&roll
Zapraszam cię na szał
U Baśki pusty dom
U Baśki starzy won
Jest chata, będę ja
Kieliszki, kurwa twa!
I zioło, feta ha!
I można u niej spać do rana.
Ale najpierw zadzwonię do Ryśka
Gdzie Rysiek, tam maryśka
Najlepszy towar w mieście Rysiek ma
20 złotych gram
Ten Rysiek to jest cham
Dzwoni się razy dwa, a potem dzwonki trzy
Aż zaszczekają psy
Rysiek otworzy drzwi i torbę szybko da
Pogłaszcze potem swego psa
I da mi jeszcze fetę
Dwa gramy, albo lepiej
I cicho zamknie drzwi
Bo ojciec, pijak śpi.
A jak już dojdę do Baśki, dam jej torbę
Lecz wcześniej sam przykorbię
I walnę browca, albo dwa
I ruszę, ruszę w tan
Na Baśkę parol mam
Wcześniej jej sztacha dam
A potem już ją mam
Na podłodze, pod kiblem
Jak skończę to se rzygnę
Papierem wytrę twarz
I pójdę jeszcze chlać
Bo nikt mnie nie kocha
Zapalę papierocha
Na dzisiej mam już metę
Na kaca wciągnę fetę.