[Zwrotka 1: Pezet]
Czuję się lepiej, kiedy mam w kiermanie forsę
Lubię ją popijać Bolsem i grać koncert
Ty czujesz się lepiej, gdy jest ładna pogoda
Ja pierdolę to czy świeci słońce i walę browar
Tu gdzie dupy myślą, że dupy są ich atutem
Uwierz mi, lepiej wyglądasz z moją dłonią na dupie
Poza tym widzę, że lubisz sypać się jak łupież
Więc jak chcesz pogadać lepiej znajdź innego rozmówcę
Ja lubię, gdy barman leje mi podwójną wódkę
Lubię, gdy barman leje mi podwójną wódkę
Lubię jak tańczysz na rurce i kręcisz dupą
Lubię jak pijesz ze mną wódkę i popijasz wódką
Lubię jak DJ gra najlepsze gówno, tańczysz
Jest tak gorąco, że zostawiasz stringi w szatni
Temperatura robi z panien ekshibicjonistki
W kiblach powinni zamontować natryski
Lubię kobiety wyuzdane jak pissing
Lubię, kiedy od razu wiedzą co mam na myśli
Kocham barmankom zostawiać napiwki
I gdy one w zamian za to pokazują mi cycki
[Refren: Pezet x2]
Oo, lubię, gdy tańczysz na barze
Ej, lubię, gdy patrzysz jak patrzę
Ej, lubię, gdy bardzo się starasz
Jutro mówię na-na-na-na-na-nara
[Zwrotka 2: Bezczel]
Lubię gdy barman leje mi potrójna wódkę
Lubię gdy barman leje mi poczwórną wódkę
Lubię wyjebać telefon, dojebać gruby sztos
Lubię dojebać do pieca
Przejebać gruby sos
Lubię piękne świnie i wielkie cycki
Lubię, lubię walić wódę i wszelkie używki
Lubię hardcore rap tu bez cenzury
Lubię hardcore rap i najlepsze dziury
Lubie się z nimi drażnić, taka polityka
Mojej spodnie mają metkę nie dotykać'
Mogę być szczery do bólu, ksywa zobowiązuje
I mam w chuju ze nazywasz mnie chujem
Lubię pisać wersy najarany dobrym staffem
Dlatego mówią ze Bezczel to dobry raper
I sam już nie wiem, na chu ci to wszystko mówię
Wciąż nienawidzę siebie za, że to wszystko lubię
Wciąż nienawidzę siebie za, że to wszystko lubię
[Refren: Pezet x2]
Oo, lubię, gdy tańczysz na barze
Ej, lubię, gdy patrzysz jak patrzę
Ej, lubię, gdy bardzo się starasz
Jutro mówię na-na-na-na-na-nara [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]