[Zwrotka 1]
Nigdy nie mówiłem Ci, że byłem w szkole mega orłem
Na świadectwie przeważały u mnie dostateczne stopnie
Dlatego pewnie wybrałem etnologię
Bo dostać tam było się najprościej
Może i dobrze. Nie muszę wkuwać na pieprzony egzamin
I wiem, że ten egzamin ma prawo nie wypalić
Chyba to czaisz? W końcu słuchasz tego rapu
Jak sam nie wymyśle, to nikt nie da mi etatu
Nie ma tu lekko, trzeba wyjść obronną ręką
Nasze prywatne getto w drodze po samodzielność
Idę z nalewką, obok idą moi ludzie
Z którymi piję wódę zawsze, tak jak lubię, Ziom
W górę podnieś szkło, zróbmy godnie to
Zdejmij czapkę, wypadałoby przed godłem zdjąć
Żyjemy w Polsce, a tu się pije
Żyjemy w Polsce, i dobrze nam tu się żyje, Synek
[Refren]
Codziennie gramy tu rap, to dobra opcja
Więc daj to na full...
Powiedz mi, czy Ty kochasz hip-hop?
Ja kocham hip-hop, Brat, kocham hip-hop
[Zwrotka 2]
Codziennie gramy tu rap, to dobra opcja
Więc daj to na full, kiedy leci moja zwrotka
Jeżdżę na bitwy, to fakt, zawsze wlewam w Colę litra
I nigdy nie dam plamy, kiedy jadę w Kole freestyle
Wiem, że nie wygram, żaden ze mnie Muflon, kurwo
Mój udział się kończy zwykle już przed drugą rundą
Nie lubisz mnie? Trudno, sram na to!
Ale czemu trzymasz wity w górze, kiedy gram support?
Nie gram z tatą, nie noszę bandan na bani
Ale dar mam by rap grać, jak banda tych drani
Siema, cześć, jestem Orzeu, prywatnie pan raper
Bo to całe moje życie, już inaczej nie potrafię
Lubię kłaść na papier te historie, które znam na pamięć
Z kraju, który przestał liczyć się, gdy zmarł nam Papież
Patrz na mapę, na globus, tu sześć miliardów osób
A jedna na sto mówi po polsku
I przestań mi mówić, że to statystyka
Ja się czuje jednym na sto, i styka!
[Refren]