[Zwrotka 1]
Wietnam - dla ciebie skończona jest wojna
Rodzinne miasto wita, inaczej świat tutaj wygląda
Codzień strzelanina, handel crakiem na ulicy
Nie będzie spokoju, póki brak chlania w winnicy
Strzał - ktoś wpada do auta
Do torby pakuje, każdy cal twojego lajfa
Wieczorem krew na kiksach znów zastyga
Ziomek chciał cie oszukać, teraz będzie dogorywał
Znowu usypiasz z glockiem pod poduszką
Chcesz go użyć jeszcze dziś, czy dopiero jutro?
[Refren]
[Zwrotka 2]
Pierwsze piętro - dajesz radę przez okno
Bierzesz tego glocka, kose i w kurna motłoch
Godzinę temu, paliliście miasto z Oldem
Teraz nie wiesz co jest i czy jest on twoim wrogiem
Koleś na piętrze patrzy na ciebie krzywo
Pytasz czy ma problem i czy chce zatrzymać szkliwo
Cofa się frajer i tak dostanie kulkę
"I tak nikogo nie obronisz w tej zaciasnej kurtce"
Pada pierwszy strzał, po nim kolejny
Widzisz go przez szybę, już skumał, że jest następny