Zależy kto teraz trzyma je
Od tego czyim głosem zgnoją Cię
Media sprzedane, sprawa prosta jest
Partyjne interesy, destrukcji cel
Mogą z Ciebie zrobić szmatę do cna
Bo taką role w świecie mają od lat
W swoich szmatławcach wylewają fałsz
Są zawsze tam gdzie wieje wiatr
Zaszczuty treścią pismackiej bandy
Śledzony krok po kroku, popadasz w gniew
Media na smyczy politycznych frakcji
Nie spoczną póki nie zaleje Cię krew
Sfabrykowane brednie jak chleb powszedni
Przedstawiać jako wiarygodny stan
Już zawsze będą patrzeć na Twoje ręce
Odcinać Ci powietrze byś w końcu zgasł
Lewe czy prawe, różnicy brak
Jedne i drugie kłamią w dolara takt
Gdy zrobisz tylko jeden mały krok
Afera już gotowa, stek bzdur i plot
Gdy nie masz kasy, na proces, na sąd
Storpedowany kłamstwem idziesz na dno
To są realia, w jakich przyszło Ci trwać
Za swoje przekonania nadstawiasz kark