[Zwrotka 1] Gdy tańczę to siedzę, ruszam oczami w rytmie To kurwa przez ten stolik między kolumną a kiblem Hałas nie daje myśleć, znasz patent Chcesz ze mną pogadać to będę darł japę Ja lubię taniec, ten gdy podpieram ścianę To najspokojniejsze miejsce, gdy afera w planie Kamera, ściganie to nie dla mnie, brat Ale patrzeć lubię, gdy ktoś na kimś rozpierdoli blat Łap chwilę Jak żyjesz, a jak chodzi o klub to ten od którego czuć rap na milę Kocham Łódź, hasz z Tuwimem i sposób w jaki tańczę Bez odrywania nóg, pozwól zatańczę palcem Zegnę go w pół, wyprostuje na werbel Szacunek bboy'om, jebać disco polo playback Nie ślizgam się jak Gollob ale skoro bracie nie chce To patrzę jak to robią tutaj inni w tym mieście Nie patrz mi na biodra, mała się nie gibam Jak jesteś taka mokra kup se antyperspirant Po co spina, w końcu mamy luz Jak tańczę to tylko taniec ołowianych stóp [Refren] Gdy tańczę to siedzę, gdy siedzę to tańczę Na zawsze trzymam luz i żyję z tym na zawsze
[Zwrotka 2] Gdy tańczę to siedzę i oddycham w rytmie Choć nie mam uprzedzeń, nie wnikam to dziś wiesz Tylko napój mi wyschnie, nie mam baranie czasu Na deptanie po stopach i łamania obcasów Disco -nie tańczę, techno-nie tańczę Pop kurwa dno, czyli ścierwo najtańsze Nie tańczę, masz ci jebana gangrena Za trzy ostatnie wersy rozjebałbym DJ'a Ile z życia zabiera, ten dół widzisz brat to Ruchanie za driny i hity z dedykacją Mogła być moją matką, to obrzydliwe myślisz Ten pieprzony Kolargol stworzony przez lifting Nie tańczę, to nie moje ryzyko Niech wydają fortunę playboye na sylikon Piona, alkoholikom, życzę zdrowego jutra Bylebyś nie zruchał ciotki swojego kumpla To dla każdego skunksa co zgubił ziomek drogę Uwaga bo ktoś zrobi wam z dupy kogel-mogel No to z Bogiem, nie musisz mi wybaczysz Gdybym tańczył bym tu nic nie zobaczył [Refren] Gdy tańczę to siedzę, gdy siedzę to tańczę Na zawsze trzymam luz i żyje z tym na zawsze [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]