[Refren]
Pal ziele, ziele, pal ziele, ziele, ziomek
Pchaj wiele, wiele, pchaj wiele, wiele wodę
Bucha weed'a, weed'a, weed'a, weed'a
Puchar mi daj, mi daj, mi daj, mi daj
Bucha weed'a, weed'a, weed'a, weed'a
Puchar mi daj, mi daj, mi daj, mi daj
[Zwrotka 1]
Cash, many cwanych bierz
Za tym nawyk żre mi kabonę
Ja chcę tylko spalić się cannabinolem
Lolek płonie, ostatni sort tli się
Wiesz, taka zasada, na ostatki to się piszę
Ziom, podliczę, znów mi padły fundusze
Mam jeszcze hasz, choć tej petardy nie skruszę
Ku nauce, schowałem to na czarną godzinę i co?
Zapomniałem jak to idzie, znasz, ziom przyczynę?
Hasz się nie rozpłynie uwięziony w meblach
Tak jak i młynek, a w nim tony zielska
Gdybym to pamiętał ziom, bym plony zebrał
Co bym nie zrobił, jednak nic o tym nie wiem
Wokół 3 tysiące płyt, Ty, gdzie to może leżeć
Śledzę wzrokiem półki, sprawdzam szuflady
Gdzie ta Holandia stary? Przestań to na nic
Jest tak, że granic pewnych nie ominiesz
Ale znam jedno miejsce, przejrzyj kabinę
Tam w skrytce chyba jest luz czekolada
Jest tu (jest tu), jest tu to dawaj
Ste-stuj hasana niech przedłuży dobę chwila
Relaksu by się nie skurczyć człowiek
[Refren x2]
Pal ziele, ziele, pal ziele, ziele, ziomek
Pchaj wiele, wiele, pchaj wiele, wiele wodę
Bucha weed'a, weed'a, weed'a, weed'a
Puchar mi daj, mi daj, mi daj, mi daj
Bucha weed'a, weed'a, weed'a, weed'a
Puchar mi daj, mi daj, mi daj, mi daj
[Zwrotka 2]
Dobra, dobra, dobra, dobra, dobra...e-e-e-eeej
Dobra, hasz poszedł z dymem, minęły godziny
I chwile, które napędzają mi adrenalinę
Ale większość z tych chwil i godzin przespałem
Jestem świrem, niee raczej, znowu zapale
Cały tydzień udaję koalę to przez rizle
Poprzez wszystkie odmiany z ogniem gwizdek
Mój nawyk to chce pić, więc wybrany numer umożliwi transkrypcję
Z kieszeni na kieszeń to rozumiem
Umówieni o trzeciej
Mam 10 minut, całe Teo do przejścia
Buty, bluza, kaszkiet, na szybkiego do miejsca
Tu mi Bluba za**ie zielonego mistrza, spoko
Wolę to niż alkohol, idę po to
Wychodzę z domu masz pierwszy kłopot
Jak mam kupić gdy chcę zamknąć drzwi, a nie mam kluczy
Niemal skuty na amen, zatruty gramem
Wstrzymam kluczy poszukiwanie w biegu, czy znajdę?
Zostało pięć minut, w chuj problemów - jest nie fajnie
Dwie minuty, minuta po czasie, zadzwonię do zioma
Czy załatwić nie da się tego jakby po czasie
Ale chuj wciął mu zasięg!
Ej, gdybyś choć raz przemówił tu Ty
Miałbym jaranie zamiast tych zgubionych kluczy
(Miałbym jaranie zamiast tych zgubionych kluczy)
[Refren x4]
Pal ziele, ziele, pal ziele, ziele, ziomek
Pchaj wiele, wiele, pchaj wiele, wiele wodę
Bucha weed'a, weed'a, weed'a, weed'a
Puchar mi daj, mi daj, mi daj, mi daj
Bucha weed'a, weed'a, weed'a, weed'a
Puchar mi daj, mi daj, mi daj, mi daj [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]