[Zwrotka 1]
Chcę po pierwsze powietrze które tu każdy z nas znał
Czasy dawne, lepsze – prawda
Po drugie tamten dom w którym ciągle rap grał
Nie była jeszcze wtedy tak samotna babcia
I nie pierdolę – nie jestem starcem w kapciach
Ale to znak że męczy mnie już ta walka
To już bracie nigdy nie będzie żaden standard
W tamtym składzie usiąść na obdrapanych ławkach
Choć sam się z tego śmiałeś byłeś gotów drapać hasła
Gdy tylko spodobała Ci się tamta pierwsza laska
Chce tamtych czasów bez fałszu, botoxu
5 dych od dziadków było jak 5 klocków
Mogę wyjść w końcu pewnie już grają – zobacz
Do dzisiaj tak samo zbiegam po tych schodach
Bujaliśmy się wtedy po sklepie jak idioci
Kupując 10 gum po 20 groszy
[Refren x4]
Nie ma jak joint na spacerze – pomyśl
Dla relaksu, ile jeszcze wyciągniesz z tamtych czasów?
Ile jeszcze?
[Zwrotka 2]
Pamiętam uśmiechnięte twarze na 1000 Częstochowy
To nie był taki uśmiech jak masz na profilowym
Nie musisz tego robić – wiesz?
W chuj się cieszę że poznawałem ludzi nie profile w internecie
Myślę, siedzę, jaram – pełno dymu w wokół
Staram się sobie przypomnieć jak wyglądał mój pokój
W amoku jak tak siedzę na swojej starej kanapie
Mógłbym przysiąc mam wrażenie zaraz tu przyjdzie mój dziadek
Zaraz zadzwoni ziomuś, wyjdziemy na dwór
Babcia z balkonu opierdoli mnie że bez obiadu, taa
Już nie ma śladu po tym – otwieram oczy
O rzeczywistości czym mnie jeszcze zaskoczysz?
Nie obchodzi mnie jak teraz wyglądasz
W tym momencie wiem, że i tak trafię do środka
Odezwie się ta cząstka – to Twoja historia bratku
Myśl czasem o niej, tak dla relaksu..
[Refren x4] Tekst - Rap Genius Polska