[Cuty]
Alko w szklankach, patrz
[Zwrotka 1: Biak & Majkel]
Nocą lekko zrobiony mam do siebie duży dystans
Szczególnie, gdy ostatni autobus pryska...
A kluczem do szczęścia jest to, że znajdę klucze
W pakiecie portfel, telefon - fajne uczucie
Mam przeczucie, że rano będę w w szoku
W klubie nie pomylić żon, potem nie pomylić bloków
Znam podobnych sobie wielu obiboków
Zaliczamy więcej bib, niż dni pracujących w roku
A dzisiaj Ministerstwo Śmiesznych Kroków
Rano obowiązki lekkie opór, wolę święty spokój
Jestem gotów, by wyleczyć kaca piwem
Stare sprawdzone sposoby są najbardziej zdradliwe
Wieczorem jak zwykle wkroczył twardziel na bibę
Do rana chop nadwyrężył gardziel straszliwie
Chciał wrócić z tarczą, rzucił tarczę pod kibel
Nie wrócę taksą dając w barze napiwek
[Refren: Majkel & Biak x4]
Nie pytaj mnie, dlaczego ja
Od szyjki mnkę w dół aż do dna
[Zwrotka 2: Majkel & Biak]
Jeden korbol jeszcze nikogo nie zabił
A wielu porwał w tany tak, że zabili nienawiść
Jedna miłość kończy się, kiedy nie ma win
A jak tyle ich wypiłeś, to weź o tym nie nawiń
Albo weź nie szukaj w innych gniazda zła
Na trzy - na cztery ryje flaszka, na raz - dwa blant
A kto Biaka zna to wie, co grane w weekend
Nie ma, że: "Po drinie na ryj i dla mnie styknie"
Na mnie dziwnie gapi się sąsiad w windzie
A ciul się pierwszy kłania, jak tylko się obcyndzę[?]
Na mnie winnie patrzy z oczu bejbe
O poranku po to, by wieczorem każdy poczuł werwę
Wołasz: "Kelner, rolnetę i meduzę!"
Wołam: "Ejże, kurwa, nie chcę dłużej"
- "Oberżysta, chcemy prosiaka z ogniska!"
- "Gdzie jest czysta? Nie ma? Ziombel, pryskam!"
[Refren x4]
[Outro]
Bo w naturze ludzkiej, proszę Pana
Ma Pan dwa wyjścia z nieszczęścia
Albo wódka, albo Bóg, rozumie Pan
Albo wódka, albo Bóg [Tekst - Rap Genius Polska]