Każdy ma takie chwile, że w duszy deszcz pada
Jedyne co chciałoby się teraz, płakać
Nowy sens nadać, spokój oddechem
Przyspieszone serca bicie, życie na krechę
Tyle chwil, w których myślałem, że to koniec
Smutna twarz w dłoniach dziś ukryta
Te same myśli, ale inny sens wynika
Kolejny dzień, ten sam wpis do pamiętnika
Przeszłość miga jak migawka flesza
Chcę czuć smak życia na swoich ustach
Kolejna kartka, ale ona jest już pusta
Te same dni, tak jak rekurencje w lustrach. Ten poruszający utwór to przede wszystkim wyznanie wiary w Boga, a także świadectwo zwątpienia w przyszłość przez ludzi, którzy mają swoje marzenia i wyobrażenie życiowej drogi, ale spotyka ich mnóstwo przytłaczających problemów i trosk. Oryginalna wersja nagrania znalazła się na „Światłach miasta”. Na potrzeby filmu „Blokersi” powstała zaś wersja, którą skomponował Leszek Możdżer, wielka gwiazda polskiej sceny jazzowej i to właśnie do niej powstał teledysk. Warto podkreślić idealną chemię pomiędzy Grammatikiem i Fenomenem, czyli dwoma zespołami, których członkowie mieszkali wówczas na sąsiadujących ze sobą warszawskich osiedlach – Bemowie i Jelonkach. W podobnie refleksyjnej konwencji utrzymany był też utwór „Marzenia” z pierwszego oficjalnego albumu Fenomenu „Efekt” z czerwca 2001 roku