[Refren]
Miasto, miasto zaginionych dzieci
[Zwrotka 1]
Mroczne miasto pochłania nasze dusze,nasze sny
Przeszyły katusze, pan wielki, który miastem rządzi
Porywa nasze dzieci dla swych rządzy,rządze
Które nim władają, nocami naszych dzieci
Sny się urywają ,małe dzieci,małe
Poskromione, pod kołdrami leżą przestraszone
Ich sny małe, tak nie winne,lekkie,kruche i naiwne
Nocą zostało im skradzione
Zostały same, marzeń pozbawione,bajki
Przygody i koszmary, magik z różdżką i czary mary
Strzeż się porywacza snów
Bo gdy przyjdzie noc, nadejdzie znów
[Refren]
[Zwrotka 2]
Boje sie zasypiać i zamykać oczy, boję się
że przyjdzie po mnie dzisiaj w nocy, noc jest długa
Czarna, mroczna, niezmierzona
Sen mój to dla niego jest korona
Przed nim nie uciekniesz nigdzie
Władca snów znajdzie cie wszędzie oraz nigdzie
Nie uciekaj nigdy sam do szafy
Bo on czeka aż popełnisz jakieś gafy
Tam wysoko wiesz że mieszka on
Dusze swą zaprzedał snom
Jego moc jest wszechpotężna
Na tą wierzę droga jest okrężna
Nasze miasto coraz jest smutniejsze, ogłupione
I ciemniejsze, nasze dzieci cały czas giną
Obarczyc można tylko złego winą
[Refren]
[Outro]
Miasto,miasto zaginionych dzieci,co jakiś czas kilka znów odleci
Puste sny mają nasze dzieci,co jakiś czas kilka znów odleci