[Zwrotka 1: Lukasyno]
Bez ryzyka straty, nie ma kroków na przód
Może na sprężynach nike'y zamiast pary laczków
Lata wciąż za swoim, kto ma łeb do interesów
Na bilbordach nowe mercedesy, w blokach szelest dresów
Chce mieć to co oni, standard górna półka
Nie zardzewiały rumpel tylko salonowa nówka
Wyjechać stąd na wczasy ze trzy razy do roku
Wieść życie jak w saint tropez tutaj w Białymstoku
Co za pech, że niektórym ciągle wiatr w oczy wieje
Gdy komuś się powodzi, zaraz nazwą go złodziejem
Bo odstaje od normy, kto dąży do luksusu
Pełen pasji, animuszu nie zamulam swoich ruchów
[Refren: Lukasyno]
Ej Ty popatrz jak, ej popatrz jak, popatrz jak
Na ulicy robią szmal, kto? robią szmal kto?
Dobrze wiem, że Ty też lubisz hajsu smak
NON na ulicy robią szmal
[Zwrotka 2: Egon]
Popatrz ile stresu kosztuje życie w tych blokach
Ja robię forsę, mam swych ludzi, cichych jak Mossad
Jestem z ulicy, tu znają moją ksywę (Egon)
To miejska dżungla chłopak, spojrzenia nieuczciwe
Rozerwą Cię na pół, jak nie masz charakteru
Pieniądze dla obrotnych, już bliski jestem celu
Legalnie, nielegalnie nie ważne nabita skóra
Już latam tyle lat, do pracy ciężki uraz
Ulica mnie nakarmi, odzieje i da schronienie
Jak jesteś wierny synu, to spełni Twe pragnienie
Na zawsze zatraceni w pogoni za szczęściem
Kręcę się tak, by wolne były ręce
Asfalt jest jeden, mocno na nim stoję
Biorę co swoje, o jutro się nie boje
Pierdole pajaców, nie tracę na nich czasu
Sportowy styl KONEKSJA, nad sobą chłopak pracuj
[Refren: Lukasyno]
Popatrz jak, popatrz jak na ulicy robią szmal
Popatrz jak, popatrz jak na ulicy robią szmal
[Zwrotka 3: Lukasyno]
Gdy łapie wiatr w żagle, to szuje łapią gula
Lubisz liczyć cudze ? bo zwykła z ciebie szuja
życzę dobrym ludziom, aby każdy się rozwijał
Lecz wielu chciałoby tu wjechać na krzywego ryja
Parę lat w tej grze, jej oddałem swoje serce
Poświęciłem piękną miłość i dużo dużo więcej
Patrzą mi na ręce one po dziś dzień są czyste
Bo muzyka to przede wszystkim pasja, a nie biznes
Gdybym robił coś dla szmalu, rap bym rzucił dużo dawniej
Inni już budują domy, ja buduje swoją armię
Karmię się tym, że kiedyś ten dzień nadejdzie
Zagram koncert, za który zgarnę konkretną pęge
[Refren: Lukasyno]
Ej Ty popatrz jak, ej popatrz jak, popatrz jak
Na ulicy robią szmal, kto? robią szmal kto?
Dobrze wiem, że Ty też lubisz hajsu smak
NON na ulicy robią szmal
Ej Ty popatrz jak, ej popatrz jak, popatrz jak
Dobrze wiem, że Ty też lubisz hajsu smak, hajsu smak