[Zwrotka 1: Mario]
To jest stan, w którym zawsze szukam sensu
Wszystkie niepotrzebne kłótnie i rozstanie w czerwcu
Patrzę w okno, widzę chmur klimat brudny
Spoglądam na kalendarz, jest 97
W ramionach matki ja, mały człowiek
Ze strachu nie podnoszę wystraszonych powiek
O parapet, krople wystukują rytm smutku
W krótkiej chwili powstał ocean na podwórku
Działania ludzi, napełnianie worków piachem
Szukanie rozwiązań, nie licząc się z fartem
Już za ladę[?], parter, na twarzy panika
Dziecko na to patrzy, naruszona psychika
Tracąc wszystko, na co tyle pracowali
Strumień zabrał to co razem budowali
Żywioł, który będą zawsze pamiętali
Do dziś się go boją, bo wtedy z nim przegrali
[Refren: Mario]
Zanim wstanie jasny świt nad miastem
Daję komuś wiarę, niech będzie lekarstwem
Powiedz, że jest źle i wskaż na to palcem
Trzymaj swojej strony, nie przegrałeś przed startem
Przecież każdy z Nas szuka pomocy
Jesteśmy wtedy silni, a miłość nas połączy
Nie stanę na miejscach, których nie widziały oczy
Zróbmy to tutaj, poukładajmy własne losy
[Zwrotka 2: Rover]
Nie byłem przy tym, jak drzewa ściął samolot
Wpatrzony w żar z papierosa, który spadł na molo
Wszystkie gazety zamieszczały nekrolog
Ja czytałem jej oczy, jak książki filolog
Wobec tego co mi dane, Panie uchowaj od złego
Wobec tego co spisane, nie pozwól poddać się hienom
Nie wiem czy to świt nad miastem, czy moje ego
Rzuciłem cień na beton, dnia siódmego
I nawet jeśli to co mam, nomen omen
Wobec prawdy pachnidła jest jedynie jak [?]
W ogóle dla mnie rap to fenomen
Wobec pojęcia gentleman
Bo najpierw rzuca słowem, a później wypuszcza pięść
Zmienił mnie rap i chyba nic więcej się nie zmienia
Bo tylko punkt widzenia wyznacza punkt spojrzenia
Przestań tęsknić za życiem, którego nie masz
Po to wstaje świt, byś w końcu wyszedł z cienia
[Refren](x2)
Zanim wstanie jasny świt nad miastem
Daję komuś wiarę, niech będzie lekarstwem
Powiedz, że jest źle i wskaż na to palcem
Trzymaj swojej strony, nie przegrałeś przed startem
Przecież każdy z Nas szuka pomocy
Jesteśmy wtedy silni, a miłość nas połączy
Nie stanę na miejscach, których nie widziały oczy
Zróbmy to tutaj, poukładajmy własne losy [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]