[Zwrotka 1]
Ej, dokąd zmierza ten świat, pieniądze kneblują usta raperom
Bo chłopcom brakuje jaj, leginsy zdusiły w nich testosteron
Weź popcorn, kopsnij im like, nie czają że wyśpią się jak se pościelą
Dziś z siostrą jej młodszy brat, t-shirtem z dekoltem chętnie się dzielą
Mam talent, szlifuję go w cieniu, lata w podziemiu
Rap i breakdance żył na jamach, nie w programach TVNu
Do dziś sztama z ekipami, z różnych dzielnic, miast, kornerów
Bo szacunek między nami był i będzie, przyjacielu
Do celu, choć wiele dróg, niejeden wróg podcinał skrzydła
Węszyli tu licząc na łup, nigdy swej pasji nie liczę w cyfrach
Biały kruk, to mnie uskrzydla , zapisy mych nut, szyfry osiedla
Szołbiznes zarzuca sidła, bo czuje zysk, nie tańczę jak mi przegra
Nie chcieli grać nas w żadnych programach,w radiach od lat ta sama chała
By wbić się tam - nie było szans, wulgarny rap, wykładam wała na swych kanałach
Wpada mi hajs, choć na reklamach promują szajs
Czarna Perła, na pełnym morzu, jej nie zagraża żadna fala
[Refren] x8
Antybanger, anty anty banger
[Zwrotka 2]
Chuj z tym, psuje obraz gry młode wilki pokazują kły
Okaż szacunek starej szkole, co zostawiła tu krew pod łzy
Mam szacunek dla zdolnych dzieciaków, którzy szanują graczy jak my
Szacunek w tej grze chłopaku, dwa dni więcej znaczy niż biff
Persona non grata, czarna bandera, płynę swym statkiem, sam trzymam stery
Stawiam na życie, w cieniu kariery, rodzina, biznes, rozwój, trening
Inni się śmieli, byłem zbyt szczery, nie celowałem w gusta, jak hieny
Wierze w swych ludzi, którzy prawdziwość i konsekwencję potrafią docenić
Dziś na bloki wjeżdża Antybanger, antybanger
Wszystko spięte na ostatni guzik ,Enter!
Licznik kręci, mocnych sów Nie topi zdjęcie
Smoka wejście, sam łokciami utoruje sobie przejście
Moja mantra jest istotna, zawsze będę
Pasja, serce nie chałtura na patencie
Kocham studio, dobre brzmienie, rapy na porządnym sprzęcie
Tagi sprzed 20 lat na murach, tworzę legendę!
[Refren] x8 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]