CHEMIA [Skrecze] [Zwrotka 1] To, co dzisiaj zjadłem miało dużo E Nie mylić z ex, wydałem dużo zer Na to i tamto, to i tak do Końca miecha mało, no bo je starło Utarło się, co i gdzie należy jeść Co pić, co palić, co robić należy, wieść Taki żywot, ja od tego robię piwot Patrz jak oni tam żyją - gdzie jest pizdo pilot? Młot od sąsiadów, a i tak się patrzą Za duże grzeszę jak na święte miasto Chowam się po kątach, straciliśmy kontakt Nie udało zebrać, straciliśmy kompakt Dobrze, że nie kompa, metale ciężkie Porobiony świństwem przez życie piękne Kiedyś jęknę, nigdy nie zmięknę Choćbym chodził z chemią, psa się nie ulęknę [Refren] x2 W związku z chemią jest równowaga Najpierw ja ją zjadam, później ona mnie zjada
Chemiczne związki, mówią: "To przesada" Mimo że jest źle, ona się rozkłada [Zwrotka 2] Kiedyś podobno ludzie żyli zdrowo Mówię - podobno, nie wrócimy na nowo Do momentu jak byliśmy niewinni i czyści Pilni, zajebiści, no inni, niż wszyscy Ostatnie zostało, a truje się każdy Bardzo pobożny, czy zły, opętany Można inaczej - trąbią programy Ale daleko po banany na farmy Jem i piję chemię, oddycham chemią Objechałem Ziemię, wszyscy to wiedzą I wszyscy się bawią, bez względu na koszta Jesteś z innego ciasta, to inna mąka Każdy skażony od lorda po kłomka Jest uwikłany w chemicznych związkach Zakochany w pieniążkach, tak kręci się Ziemia Porobiony świństwem, spełniam marzenia Chemia... [Refren] x2 [Skrecze]