Lubię ludzi i na nich patrzeć
Odkrywać wnętrza i kreować historię
Prawdziwą tożsamość zatrzeć
Wywoływać w mig sztuczną furię
Sztuczną furię
Sztuczną furię
Spuszczam wzrok w dół
Nie chcę prowokować dziś
Nad głową mewy, wnętrze rozdarte na pół
Spuszczam wzrok w dół
Nie chcę prowokować dziś
Nad głową mewy, wnętrze rozdarte na pół
Lubię ludzi i na nich patrzeć
Oczy jak duszy, lustra są
Złych rzeczy nie da się zatrzeć
Wszystko bez powrotu grą
Spuszczam wzrok w dół
Nie chcę prowokować dziś
Nad głową mewy, wnętrze rozdarte na pół
Podnoszę głowę, chcę prowokować dziś
Nad głową kruki, wnętrze rozdarte zostało na ławce
Podnoszę głowę, chcę prowokować dziś
Nad głową kruki, wnętrze rozdarte zostało na ławce
Podnoszę głowę, chcę prowokować dziś
Nad głową kruki, wnętrze rozdarte zostało na ławce
Wnętrze rozdarte zostało na ławce