Zechciej opowiedzieć nam jakąś historię
[Verse 1]
Pierwsza strona racjonalna, wręcz rozsądna, refleksyjna
Często mówi drugiej czego druga robić nie powinna!
Druga lubi się nawalić tak zabić syf cały w krainie szakali
Się bawić, chwalić bez granic resztę wali!
Trzecia eksperymentalna, taka wolna że aż skrajna
łatwopalna, zjawiskowa jak jebana noc polarna!
Nieprzewidywalna, arogancka, pyszna, ironiczna
I najbardziej lubi chlastać się z pierwszą po pyskach!
A więc niech mi doktor powie, czy w szaleństwie jest metoda
I dlaczego to siedzi mi w głowie, czy jest mocno przestawiona
Czy ją odciąć wziąć w ramiona i wykopać nad blokami
Czy zostawić dla doktora i żyć z rozstrojeniem bani?
Nie chcę słyszeć już alarmów, wycia psalmów i tych bardów
Nie chcę dobijać już targów widzieć marmurowych karłów
Tych aniołów i tych diabłów nie pomoże mi w tym valium
Znam swojej choroby stadium argumentuje nią album
[Hook x4]
Jestem Pork Pores Porkinson - Trzy osoby wbite w jedną!
I choć to chore to biorę to bo to, moje piętno!
[Verse 2]
W imię Ojca i Syna i na wieki wieków Amen
Kłamałem w konfesjonale, u góry mam przejebane
Więc tu muszę raj odnaleźć, ja i tacy jak ja stale
Szukają tego co zwykle jest tylko hologramem
Mam przyjaciół, których miałem kiedy zaczynałem
Chciałem dojść gdzie stoję teraz, ale doktorze się poplątałem!
Przestrogi na pamięć znałem, smak zdrady zapamiętałem
Choć nie jestem gejmanem, wiele razy w życiu dupy dałem!
Jak upadłem to powstałem, po zęby z mym arsenałem
By w nich został chociaż odłamek, ułamek z moich przesłanek...
Błędy są mym awatarem, filarem w tej mojej baśni
Sztuka rapu oceanem w mojej roztrojonej jaźni
Jedna strona mówi rób mi hajs, druga wódki daj
Smutki straw, baw się póki czas młodość ma się raz!
Trzeba dosyć kłótni ma i mówi póki loop mi gra
Pójdźmy w dal i nie wróćmy nigdy tam skąd wyszliśmy...
[Hook x4]
Łączy ich to, że napisany przez nich każdy dobry tekst
Jest ważniejszy niż dobry s**, niż każdy dobry dzień
I to, że z każdej strony grzech jest grzechem wszystkich trzech
I to, że wszystkich trzech kocha ona, kocham jej bliski szept
Każdy z nas ma blizny więc, każdy z nas chcę bliskich strzec
Stukot bliźnich serc jest jak niski bieg nadaje tempo
Pomimo wszystkich ścięć licznych spięć tu niby z
Lecz gdy czujemy krew padamy w większy pęd, to piętno
[Break x2]
Łączy te strony, też to że zrobiły wspólny album
Podzieliły krążek trzy, używając na różnych vibeów
Gdyby nosiły obroże, miałyby też wspólny łańcuch
Póki nabój tkwi w komorze, płyta to potrójny harpun
[Hook x4] [Tekst - Rap Genius Polska]