Beef z prawilniakiem, beka, gwarant win, no ja pierdole
Jesteś tak prawdziwy kurwa jak ten twój legal w Proper
Mamy niestety wspólny numer, ale tylko na dysku
Po twym podejściu do sprawy, twój rap biorę w cudzysłów
Witam w beefie, jesteś słabym raperem, tępa kurwo
Ciebie Mario Testino nawet lepiej by nie ujął
Ziom jesteś filmowcem? twoja specjalność to remake?
Bo nawijasz jak kiedyś, tylko że to już nie jest prawdziwe
A propo prawdziwości, podobno nie walisz w chuja?
To gdzie jakieś info, track na który zaprosił Cie Gural?
Ten diss, potraktuj jako lep w pysk, tylko rozgrzewka
Ten beef, potraktuj jako finisz, karierę Ci zwieńcza
W rapie udajesz kurwa że jesteś taki groźny
W beefie ze mną, dostaniesz wpierdol jak Cerdan od La Motty
Wielki bożku, mam Cię dość już, zrzucam Cię z tronu
Choć, i tak nie masz na niego wstępu, jak do damskiego dormitorium
W rapie kurwa, utknąłeś w 95, szmato
Tu nie przejdzie takie coś, wonna be Benjamin bu*ton?
Masz w chuju komentarze? To usuń te z propsami
A no kurwa zapomniałem, nie ma takich
Nagraj kolejny numer, zjebie, o sprzedajnych ludziach
To takie w kurwę świeże, że się tym gównem zatruwam
Mówisz nie ta liga, licz te wielokrotne, pysk zamykaj
Ludzi dużo się pyta, czy cię zmiotę, chyba widać
Nie mam czasu, nie ta liga, szkoda bitu i co jeszcze?
Boisz się szmato beefu - jedyne wytłumaczenie
Po moim numerze, jebią cię na twoim własnym fejsie
Czyli nawijałem prawdę, że pseudoprawilniak jesteś
Różnica wieku spora, w sk**sach jak przeciwwaga
W panczach, to Cię zaoram, podwójne Ty chociaż składasz?
Dalej pierdol o przekazie, masz ten sam przez x kawałek
Że kurwa leci na kasę, a ziomek się sprzedaje, słabe