Kiedy rano przy mnie budzisz sie
I widzisz moja twarz taka zupelnie sauté
Makijazu ani sladu
Zadnej szminki tuszu czy podkladu
I nawet jesli pod oczami cienie mam
To bardzo prosze cie ladnie klam
I powtarzaj czule bez ustanku
Ze wygladam pieknie o poranku
Klam ale mów do mnie ladnie
Klam jak popadnie gdzie popadnie
Klam ale ladnie do mnie mów
Klam jak z nut klam za dwóch
Ale ladnie do mnie mów
Kiedy idac ze mna po ulicy
Wzrok zaczepisz na innej spódnicy
To zapewniaj z wielkim przekonaniem
Ze wylacznie patrzysz na ubranie
A cala reszta nie interesuje cie
No bo przeciez masz tylko mnie
I powtarzaj ciagle do znudzenia
Ze sie w tej materii nic nie zmienia
Klam ale mów do mnie ladnie
Klam jak popadnie gdzie popadnie
Klam ale ladnie do mnie mów
Klam jak z nut klam za dwóch
Ale ladnie do mnie mów
Klam ale mów do mnie ladnie
Klam jak popadnie gdzie popadnie
Klam ale ladnie do mnie mów
Klam jak z nut klam za dwóch
Ale ladnie do mnie mów