[Zwrotka 1: Kafar Dixon37]
Skończ kurwa pierdolić, że na zawsze tu zostaniesz
No skąd kurwo weźmiesz pół bani na mieszkanie
To Ursynów chamie, gdzie za metr wielkiej płyty
Liczą sobie 8tysi, wiedz
Dzieciaki non-stop wyjeżdżają za granicę
Goniąc hajs, lepsze życie co dzień to widzę
Cyrki w polityce jak strzały w potylice
Upuszczają krew bezbronnej ojczyźnie
A Polacy na obczyźnie albo praca albo balet
Część zapierdala po fabrykach, reszta kradnie dalej
Nie szanuje się nawzajem w pogoni za hajsem
Nie chcą wracać puści choć tęsknią za krajem
Życie takie, takie życie lepiej żyć
Z pierdolnięciem niż, niż się jebać w bidzie
I choć kiedyś przyjdzie im za to zapłacić
Dix37, RPK dla swych braci z emigracji
[Refren: Rest Dixon37] (x2)
Sam pomyśl nad tym co robisz
Sam tworzysz obraz Polski
Jedni zyskają, a drudzy na tym stracą
Jak to w życiu coś za coś
[Zwrotka 2: Dudek RPK]
Ze świata 2009 Europa w zgodzie
Gdzie tylko uderzysz, uwaga, Polak to złodziej
Kto wykreował taki obraz, ten punkt widzenia
Że gdzie tylko okazja to sięgamy po kieszeniach
Z dziada, pradziada przechodzą tutaj nawyki
To szkoła życia lub czyste wnioski z polityki
Przechowujesz wszczyki, wszystkie te ciosy w swojej bani
Bo jak tylko okazja to jesteśmy poniżani
Poganiani, jak wielki stado jebanego bydła
Powiem ci szczerze, że robota taka zbrzydła
Już niejednemu wychowanemu w Polskim cieniu
Co chciałby przeboleć ale jakoś kurwa nie mógł
Narkotyki, handel, wałki, balet, rozpusta
No bo wiadomo są guściki i są gusta
Każdy wybiera to co, na co ma potrzebę
Lecz najczęściej wpada w bagno w dziennej pogoni za chlebem
To nie eden patrz na siebie, spójrz człowieku prawdzie w oczy
Widzisz miraż czy chłopaka który zboczył
Prawie co drugi polak taką drogą kroczy, szuka
Wyższe wykształcenie ma i chuj znowu muka
Bo tak już jest, tak już bywa na tym świecie
Trzeba walczyć żeby wygrać, wszyscy o tym dobrze wiecie
Tak, bo tak już jest, taki czas nastał
Weźcie się w garść, prosto z mostu mówiąc basta
[Refren: Rest Dixon37] (x2)
Sam pomyśl nad tym co robisz
Sam tworzysz obraz Polski
Jedni zyskają, a drudzy na tym stracą
Jak to w życiu coś za coś
[Zwrotka 3: ?]
Teraz na ringu wojownicy światła
W pojedynki z pokusami diabła
Dixon37 siła mikrofonu Dudek RPK
Cały czas bez farmazonu hardkorowy przekaz
Rejonowy leci od człowieka do człowieka
Głowy leci do dla ludzi, których muzyka
Budzi i układa do snu to Polska Warszawa
Witam cię tu, w tym miejscu gdzie rozgrywa się
Nasze życie, płynie strumień
Czasu zdarzeń i obrazu, przejdź się z nami
Nie ważne czy głównymi alejami
Czy bocznymi uliczkami, ja gdy tak chodzę
I patrzę na swojej drodze przed moimi oczami
Mijam ludzi żyjących swoimi problemami
W dzikim pędzie, każdy sam na sam
Chce osiągnąć upragnione szczęście
Tu łatwo zginąć zgubić się w obłędzie
Tu trzeba uważać i działać na oriencie
Bez strachu, bo to strach prowadzi cię do piachu
Jedni chcieli by mieć kawałek dachu, porządną prace
Inni wyrabiają nową kartę kredytową
Budują pałace, rusz głową, zrób coś z sobą
By godnie reprezentować kraj swojego pochodzenia
Trzeba kombinować by spełniać marzenia, do usłyszenia [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]