[Verse 1: K2]
Na ziemi przestrzeni rozpierdoleni niczym suki
To wada, gdy wypowiada się jeden o drugim
Powiadam, ty Adam, znasz mnie lata, czas długi
Masz sztuki wiara (?) rozpoznawania kto jest tu kim
Badaj, mi to, imię samuraja daj
Kadewua i hito, shino szachu jakata (?)
Nie nada się tobie jełopie, bo co robię ja z nim
Nie ma bata, nie zakuma ta w loopie jazdy (?)
[Chorus: K2]
Tu niejeden będzie mówił ci kim jesteś
(Kim jestem ja? Kim jesteś ty?)
A sam nikim, to będzie
I niejeden tu powie ci kim jesteś
(Kim jestem ja? Kim jesteś ty?)
A sam będzie nikim!
[Verse 2: K2]
ONI, zdolni własnym kosztem
Przysporzyć innym wszystkiego, co złe
Zawsze wszystko wiedzą najlepiej
Patrzą na wszystkich, nie na siebie
Ludzie, przez kompleksy, fobie
Niszczą tych, co posiadają w sobie
Poczucie wartości, jest to typowy
Przejaw zazdrości
I
[Verse 3: Jukasz]
Muzyczny monster, szokuj na moim punkcie mają hip-hopowcy obsesje obce są im moje opcje mówcie recenzje recenzent skup się to jest proste, obcykane to flow, to ucz się, węzeł zapętlony pędzę w ciszy. Tu masz jazdę to prawie jak każdy Kadewua i Hito styl własny jak tajczito (?) karate szok(???) ten patent wkurwia ich tu [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]