[Intro]
Zatańczmy, zatańczmy, zatańczmy tańczmy i insynuuj...
[Verse 1]
Łeb splątany pnączami cierni, cierpi
Szukam światła tu w głębinie czerni
Daj tę wiarę i żar ten pójdę z nim tam
W ten znajdę ideał jak ma Lady Dove
Gdzie nie sięga wzrok ni ręka ludzka
Pęka we mnie coś przysięgam
Choć i pomaluj mój świat, by pomału już wad
Nie miał i nie żałuj farb
Czasem chciałbym wszystko przeżyć od początku
Ty wiesz gdzie prawda leży? To w porządku jest
Do majątku przejdź jak w totku sześć
Tu w środku gdzieś znów odkuć sens
Mówią hajs szczęścia nie daje
A jego brak nie da Ci tego na bank panimajesz
Wiem iż masz w głowie misz-masz człowiek
Kminisz jak to jest schiz rozstrojenia w Tobie
To oryginału Cie kopie jak h**na włącz winamp
I hear me now te filmy maksymalny mają klimat
Zatańczmy na klęski ruinach jak balerina
[Hook] (x2)
Zatańczmy
Jeszcze raz
Jest miejsce, czas
Dopóki jeszcze w nas
To bije serce tańczmy
Jeszcze raz
Właśnie teraz
Pod niebem gwiazd
[Verse 2]
A od deski do deski, zczaj kto jest kim
Wśród miejskich koneksji; Czeski film
Wiesz minim to poznasz to kwestii
Z tym doznasz fest i dojdziesz do refleksji
Iż w oczach Ewy wciąż jesteśmy dziećmi
Kto jest Kainem kto Ablem powiedź mi
Tu obecni my jakoby na lekcji
Uczymy się żyć do perfekcji
Nie jeden kielon w myśl najlepszych lat
Dziś nalejmy go po to by nadeszły następne now
Mówi się że świat jest zły dokładnie my
Tworzymy go i pragniemy aby
Nasz byt nabył barwy koloru tęczy
Splendoru harmonii oda do pieniędzy
Się piętrzy w nas to otrzymać sto tysięcy
Wręczmy gwiazdą nasz popis taneczny
Pomału idź to piedestału niczego nie żałuj
Ty ni pedałuj, dla ideałów żyj nie hamuj
Jak Piesi wal z buta gra etiuda bale
Nie ma fiuta man, tańcz!
[Hook] (x2)