[Zwrotka 1]
Wylądujmy z drugiej strony oceanu o poranku
Jeszcze mam w kieszeniach resztkę wczorajszego piasku
Gońmy Wschody Słońca dzieci blasku
Ludzie lasu, Amazonka, mamy skrzydła i za dużo czasu
Mama Ziemia nas oduczy pierwotnego strachu
Skoczmy razem w przepaść i unieśmy się na strugach wiatru
Możesz mi zaufać, tylko nie puszczaj dłoni
Zostańmy tu razem tworzymy krąg harmonii
Jak w polepionym, byłem wyjałowiony
Jak brazylijska dżungla, pod uprawę soji
Codziennie rodzę się na nowo
Słońce w pełni dzięki wam staję się sobą
[Refren x2]
Ja kładę Serce, na twoje dłonie
Tylko go nie upuść bo będzie po mnie
Trzymaj nożyczki, tnij aortę
To tylko trochę krwi i przestanie boleć
[Zwrotka 2]
Nie widzieliśmy się od bardzo dawna
Chodź, pokażę Ci drogę do podwodnego miasta
Weźmiemy butle tlenowe, popłyniemy w dół
Głębie naszych serc ciągle niezmierzone
Równoległe światy tak oddalone
Dwa magnesy
Jeden z nich wystarczy przewrócić na drugą stronę
Podróże po planetach, wbijemy się do NASA
Weźmy popcorn musimy dziś polatać
Astronauci w srebrnych statkach
2115 przemieszczamy się z prędkością światła
Piękna abstrakcja - wyjrzyj przez okno
Widzisz wszystko się rozlewa tak jak farba
Zapnij pasy, wciska w fotel i to dość mocno
Długa droga przed nami, muszę Cię tam zabrać
Mam wagi kosmos zamknięty w sercu
Specjalnie dla Ciebie widelec, nóż - przekrój
To bezbolesne, nic mi nie będzie
Masz w prezencie zostało mi jeszcze jedno
[Refren x2]
Ja kładę Serce, na twoje dłonie
Tylko go nie upuść bo będzie po mnie
Trzymaj nożyczki, tnij aortę
To tylko trochę krwi i przestanie boleć
To tylko trochę krwi i przestanie boleć x4 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]