Halo Leszek, słyszałem że jesteś raperem dziś
Pamiętam stare tracki, chociaż nie miałeś zbyt wiele ich
A mówiłem ci, że masz kontynuować tą zajawkę
Serio trafiasz do ludzi i nie musisz mówić "sprawdź mnie"
Nie dadzą ci portale fanów, ani nikt
Wykorzystaj swój talent, rzucaj prawdę pod bit dalej
Wiesz doskonale, że trening czyni mistrza
Dostałeś szansę, fajnie byłoby ją wykorzystać
7 rok już nawijasz, no nieźle
Trafiają słowa we mnie
Nigdy nie podejrzewałem dokąd cię ta droga zaprowadzi
Od majka do Skype, do nagrań z tych kabin
EPka w necie rok temu i to było już dość dobre
Paradoksalnie "Haust" a wstrzymałeś ludziom oddech
Paradoksalnie rap ciągnie twoją postać w górę
A te tłumy mas myślą ciągle jak zostać królem
Coś tam...nie rezygnuj z marzeń, dąż do swego celu
A pamiętasz korytarze tego VI-tego liceum?
Dzisiaj wbij na wykład, dawno nikt cię tu nie widział
Chociaż większość już przywykła, że wyjebkę masz na wydział
Nie wiem która to liga, ale już wyższa niż żadna
I to słychać i trafiasz do samotnych jak Islandia
I ty jeden dobrze wiesz jaka jest prawda tu na blokach
Wkładasz ją do serc, dlatego znów chcą sprawdzać tego kota
Hucz! Naprawdę to ten czas już i to miejsce
I nie spierdol tego, bo może takich szans już nie będzie
Wiesz jak było wcześniej gdy cię nazywali ciotą
Spoko...Teraz jedna miłość za mikrofon
Pierwsze sneakersy i przewózka w Najach po chodnikach
Lepsze wersy i prawda - musisz dawać ją na bitach
A ja spadam stąd dzisiaj i odkładam już słuchawkę
Wiem, że będziesz, nie znikasz, zawsze wiem gdzie cię znajdę...