Gdy w twoim sercu bije walki dzwon
A w żyłach krew aryjska płynie dając życie
Droga odwagi, którą znasz od wielu lat
Pozwala Ci zwyciężać, wiarą chronić własny kraj
To w twojej duszy płonie słońca znak
Masz jeszcze szansę, by ratować to co czyste
Ostatnią chwilę, by pokonać własny strach
Przed armią głupców opętanych mitem równych ras
Przejrzałeś kogo cieszą twoje łzy
I czyje twarze cieszą się na zbrodni szczycie
Rządowe plany, z których nie rozumiesz nic
Bo, w swoich treściach kryją wierność dla semickiej krwi
Wiesz, kto ochrania rzeczy stan
Gdzie zboczeń obłęd miarą jest modnego bytu
Gdzie sprawiedliwość ma rabina twarz
A prawo tworzy Syjon, który nie zna ludzkich praw!
Znasz już koszernej demokracji smak
A tolerancji knebel dławi, gdy chcesz krzyczeć
Poczucie ciągłej winy, w którym chcą byś trwał
By cię uciszyć ksenofobią szantażują kraj
Ścierwo anarchii liczy twoje dni
Wyrzeka się ojczyzny, niszczy ją z ukrycia
Walka o twoje życie, wierność więzom krwi
To jest jedyna droga jaką powinieneś iść!