[Intro: Nawrot NwT]
Taaa...
To pusty pokój
W którym
żyje iluzja
Tak nierealna
Tak pusta
To wszystko takie sztuczne
Nieprawdziwe
Jak twoje słowa...
[Verse 1: NRK]
Czas się nie skończy jak rana się jątrzy
Spójrz w moje oczy i zrozum ten bezmiar
Droga jest kręta i często samotna
Markotna, ulotna jak dym z papierosa
Jest tu dziś pusty dom jak mozaika
Chciałbym być poza, zostawcie Titanica
Ostrze noża, tu trwa wciąż polemika
Nie ma mnie dla nikogo brat #Paktofonika
[Zlicze?] strat, już w ogóle nic nie liczę
[?] dobrze znam tą okolicę
Umiera coś co dzień w nas, codziennie płoną stronice
Zostaje popiół, spopielona namiastka
Znam multum osób i to nie jest mała garstka
Nie załatwią nic sznyty na nadgarstkach
Strata przeraża nawet liczona w naparstkach
Ale nie mnie, dzisiaj jestem za stary
By ronić łzy za kimś, komu brakło odwagi
I mogę stać wśród tych słów ziom zupełnie nagi
Nic nie usprawiedliwia was, w górę faki
Najpierw Hiroszima brat, później Nagasaki
Hiroszima brat, później Nagasaki
[Verse 2: Nawrot NwT]
Najpierw Hiroszima brat, później Nagasaki tak
Od lat biorę świat na barki jakbym palił milion szmat
Czuję w sobie milion krat odp**nych na dynamit
Czuję w sobie tyle wad, które trzymam za kratami
Pusty pokój, a w nim białe ściany
Pusty pokój, a w nim nasze obrazy
Pusty pokój zapełniony emocjami
W pustym pokoju wypełnionym wspomnieniami
Jakoś walczę wiesz, ale nie jest to zbyt łatwe
Po latach przychodzą myśli, które miały iść na stratę
Które miały już nie wrócić, które miały zostać w klatce
I wrócę w stan, wrócę jak po złym falstarcie
Kolejny szary dzień jak na przepoconej macie
Zostawcie Titanica dwa, pusty pokój wietrze
Byliśmy jak złodzieje, Pijani Powietrzem
Lecz to los zabrał nam co mieliśmy na piętrze
Domek z kart teraz jak, stara ruina
Wybiłaś mi to z głowy, że czas nam sie zatrzyma
Nie będe pokazywać czyja byla wina
Jesteś trochę inna, radioaktywna [Tekst - Rap Genius Polska]