Jedzie pociąg z daleka, chcesz to na Ciebie On zaczeka,
Konduktorze łaskawy, nie psuj nam tej zabawy,
Od kultury do kultury przekracza granice, przebija mury,
Północ, południe, wschód, zachód,
Pędzi pociąg pełen przygód-gód-gód...
Kolejny dzień taki sam, nic się nie zmienia,
Twoja pamięć RAM już do wyrzucenia.
Świat jakiś nudny wydaje się tu,
A twardy dysk pusty, miejsca full.
Chciałbyś go zapełnić, ale nie masz czym i jak,
Cały czas mniemasz, że coś Cię omija.
Masz już dość swojej żony, kumpli, szefa,
Teren skażony, zamknięta strefa.
Wiesz jak się miewa,
Prawa i lewa, żyć tak się nie da, obraz się zlewa.
(Mówi ziemia do nieba, chciałabym się poczuć, jak niegdyś Ewa,
Urwać jabłko z drzewa,
AAA Ale Urwał!)
Nic się nie stało.
I co teraz kurwa?
Wszędzie czysta woda,
Bo tu pływam w syfie,
Boli mnie już głowa jak rów po lewatywie.
Coś się zesrało z moim życiem, w pytę,
Mówiąc po żołniersku: (najebało prądu w kitę).
Może jakiś typ mnie uratuje, z dołu dziękuje,
Masz opcje, chętnie się nią poczęstuję.
Jedzie pociąg z daleka, chcesz to na Ciebie On zaczeka,
Konduktorze łaskawy, nie psuj nam tej zabawy,
Od kultury do kultury przekracza granice, przebija mury,
Północ, południe, wschód, zachód,
Pędzi pociąg pełen przy...
Rzuciłeś wszystko, zostawiłeś w tyle,
Inny świat blisko, będzie za chwilę...
Pędzi pociąg pełen przygód, a Ty w nim.
Świat już nie dziwny, a bardziej prawdziwy,
Co przedział to inni ludzie, inny kraj, inny obyczaj,
Zwiedzaj, byś ciekawych rzeczy się dowiedział.
Wyczaj co Cię najbardziej interesuje i pytaj,
Bo kto pyta nie błądzi zazwyczaj.
Rób co Ci serce i dusza podpowiada.
Tu cię nikt do niczego nie zmusza.
Taka rada, kto będzie pałął nienawiścią, głupoty gadał
I stawał się rasistą, ten od razu stąd wypada.
Olimpiada jak przy wypadzie wpadli na słup.
(Jak to sie stało?
On jechoł, ja jechoł i dup, i dup!)
Jedzie pociąg z daleka, chcesz to na Ciebie On zaczeka,
Konduktorze łaskawy, nie psuj nam tej zabawy,
Od kultury do kultury przekracza granice, przebija mury,
Północ, południe, wschód, zachód,
Pędzi pociąg pełen przygód,
Długi tak, że nie widać końca nigdzie,
Nie starczy Ci życia, by przedziały zwiedzić wszystkie,
Na nowych stacjach doczepiają nowe wagony,
Taka procedura. A w nich nowi ludzie, obyczaje, kultura.
Jakbyś akurat się zdecydował,
Że nie będziesz dalej tym pociągiem podróżował,
Bo chcesz się ustatkować, rodzinę założyć,
Na dom zapracować, dla dzieci odłożyć,
Nowe życie!
Możesz tak zrobić, ale żebyś
Pamiętał, że nigdy nie będzie tak jak kiedyś,
By znów poszukać nawet się nie fatyguj,
Bo już nie odszukasz pociągu pełnego przygód...
Ta, ta, ta... tak miało być, tak być powinno,
Ciesz się każdą chwilą, zlikwiduj bezczynność,
Opiekuj się rodziną i przede wszystkim przekazuj miłość.
Rusza pociąg w siną dal,
Znika smutek, znika żal,
Konduktorze łaskawy, nie psuj im tej zabawy,
Od kultury do kultury przekracza granicę, przebija mury,
Północ, południe, wschód, zachód,
Pędzi pociąg pełen przygód-gód-gód,
Pełen przygód-gód-gód,
Pełen przygód-gód-gód,
Pełen przygód-gód,
Pociąg pełen przygód...
Pełen przygód....
Pociąg pełen przygód...
Pełen przygód, przygód, przygód,
Pełen przygód!
Pędzi pociąg pełen, pędzi pociąg pełen przygód,
Pędzi pociąg pełen, pędzi pociąg pełen przygód,
Pędzi pociąg pełen, pędzi pociąg pełełełełełełełełen... przygód...