[Refren]
Dzisiaj już nie ma ciebie (nie)
Dzieciak, tak jest w tej grze
Stalowy jak magnolie
Życie, więdnący krzew
Nie stracę więcej łez
Dziś już nie znamy się
Łączył nas jeden cel
Podzielił, wszystko prysło w cień
[Zwrotka 1]
Dzisiaj już nie ma ciebie, dla mnie nie żyjesz już
Kto jest mężczyzna z nas dwóch, a który to tchórz
Czarnych róż na cmentarzu w twej biografii
Chciałeś być jak Houdini, a skończyłeś jak Kadafi
Światy nie jest taki, tworzymy go sami
Świętym wybawcą tu nikogo nie uczynił habit
Na niebie znaki, karma, martwa pa**a
Nie jesteś taki jak lód, zdarta warstwa
Wielka szama, nie kasta, najwyżej garstka
Wszędzie to samo wszystkie miasta, falstart basta
Ty i ten blok, podzieliliśmy się jak te puzzle
Dobry wzrok dziś rozróżni co jest chujstwem
Marzenia puste mam mimo wszytko
Wierze że są blisko
[Refren]
Dzisiaj już nie ma ciebie (nie)
Dzieciak, tak jest w tej grze
Stalowy jak magnolie
Życie, więdnący krzew
Nie stracę więcej łez
Dziś już nie znamy się
Łączył nas jeden cel
Podzielił, wszystko prysło w cień
[Zwrotka 2]
Wszystko jest na sprzedaż, wszystko?
Prawie, jest ciekawym tajemnicy, a nie jakie nosi znamię
Znam je? Tak, znasz je też, od podszewki
Czyli droższe niż cash, od kołyski aż do śmierci
Ostatni będą pierwsi, czasyk – tyk, tyk, tyka
Bądź kimś dla człowieka, człowiek z Ziemi szybko znika
Spieszmy się kochać, ufać jest tak ciężko
A świat bywa surowy jak stęchłe mięso
Często jesteś tu skazany dziś na siebie sam
W drodze do nieba bram, łam magiczną [?]
Swego losu pan, odciąłem się i było warto
Widzę, znam hardcore, czarny panton, dziś nie szydzę
I Styk płynie, z prądem przez rzekę
Mam cel, mój świat, bisy, numer jeden!
[Refren]
Dzisiaj już nie ma ciebie (nie)
Dzieciak, tak jest w tej grze
Stalowy jak magnolie
Życie, więdnący krzew
Nie stracę więcej łez
Dziś już nie znamy się
Łączył nas jeden cel
Podzielił, wszystko prysło w cień [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]