[Zwrotka 1]
Nie zasługujesz na lato, gdy nie szanujesz zimy
Ciężką pracą zdobędziesz wynik, nie mów, że nie masz siły
Nie mów, że nie ma wody na pustyni, gdzieś musi być
Skoro inni przeżyli to musieli ją pić
Musimy isć przed siebie nie tkwić w glebie jak kij
Nikt nie zrobi tego lepiej niż Ty
Pomyśl o tym, po co pakować się w kłopoty?
Po pierwsze buty pójdziesz bosy, nie ma dróg na skróty, co ty
Jesteś młody to masz silne nogi
Zrozumiesz cel, ale tylko gdy docenisz sens drogi
Nie mów, że masz tego dosyć, ja nigdy nie miałem
Zły dotyk zostaje, zły długopis wbity w to co napisane
Had Hades mam na imię
Wypij mój atrament jeśli Cie nie zabije
To poczujesz moc i siłę, docenisz nasz wysiłek, tyle
Powiedz mi wcześniej ile sam zrobiłeś
[Refren]
Po pierwsze: Zasłuż na to co masz
Po drugie: Na to o co toczy się gra
Po trzecie: Pracuj, atakuj i walcz
Inaczej nie masz zupełnie żadnych szans!
Po pierwsze: Zasłuż na to co masz
Po drugie: Na to o co toczy się gra
Po trzecie: Pracuj, atakuj i walcz
Dzieciaku, przecież ten świat jest nasz!
[Zwrotka 2]
Miesiące, tygodnie, dni, godziny, minuty
Osiągniesz szczyt, nie dojdziesz tam nigdy na skróty
Ten film się dłuży, ale to dobre kino
To dopiero początek, ważne by mieć dobry widok
Lepiej dzwonek w telefonie wyłącz, bo nie można tak
Pogódź się z zimą zanim przyjdzie wiosna, brat
Wszystko ma swój czas i miejsce
Chyba że zaginasz czasoprzestrzeń, by być gdzie zechcesz
Mi to jest zupełnie niepotrzebne
Dopóki mam horyzont biegnę wściekle jak bizon przez prerię
Każdy epizod ma swoją energię
Umiejętnie wyciągnij z niego esencję
Ważne są lekcje, które przeszedłeś
Podejdziesz do nich z pokorą - zdobędziesz respekt
Nogi bolą z każdym kilometrem
Biorę mikrofon, zaciskam zęby, zdzieram podeszwę
[Refren 2x] [Tekst: Rap Genius Polska]