Głowy są pełne pustych frazesów
Włosy siwieją tu w oparach stresu
Szukając drogi, wiecznie się gubię
Na zakręcie w nieprzyjaznym tłumie
Gdzie spojrzę to widzę
Wszystko czym się brzydzę
Codziennie uciekam
Tam gdzie nie ma nic
Budzę się rano chce powiedzieć dobranoc
Bo to co widzę ciągle jest takie samo
Mało mnie cieszy, na nic nie czekam
Człowiek - brzmi dumnie
Nie ma we mnie człowieka
Gdzie spojrzę to widzę
Wszystko czym się brzydzę
Codziennie uciekam
Tam gdzie nie ma nic
Żądza pieniądza dzisiaj za gardło chwyta
Dusza głęboko gdzieś przed światem ukryta
Jeżeli tylko chcesz - pytaj śmielej
Ty również jesteś tutaj pasażerem
Gdzie spojrzę to widzę
Wszystko czym się brzydzę
Codziennie uciekam
Tam gdzie nie ma nic