Żaden syf na majka, daj ten hardcore beat
Raczej styl, zajawka, mam ten fason szyk
Czasem chill sielanka, częściej alko, dym
Na sen splif i fajka, dalej warto żyć
Tu za rym na kartkach Cię nie walną w ryj
Prędzej moja matka walnie salto w tył!
PATO rap w natarciu, sprawdź to albo giń!
Szmato masz tu w starciu szanse marną dziś
Wersy, jak haszu wiadro im tu zamkną pysk
Nie dasz rady sam, ziom z całą bandą przyjdź
Drugie Guantanamo, czeka sajgon ich
Niech tu pod dyktando tango tańczą w mig
Zanim wniosą na Golgotę własną krzyż
Zapakuję tutaj w folię czarną ich
Trumny już gotowę niech się kładą w nich
Skończą w płytkim grobie. Podpisano RIP