[Zwrotka 1: Uszer zDP]
Tańczymy kankan, wóda w szklankach, jebać szampan
Rymy, bity, mam plan, gruda w klubach, gram wam
Van Damme sk**i, wandal styl i banda
Alko świry, skandal, skurwysyny, mam dar
Flow ala mamba, jadę jak Maybach tu
W knajpach najba, bo nie wyrabia barman w chuj
Hajs na pół, high five, wbija crew w cug
Szajz ścina z nóg, znów, wpada w ruch, wjechał król
Kielich w gardło lej, wbijam je na bombie
Cweli w gardło jeb i tak dług nie pociągnie
W formie ciągle, salut, Pato, ZDP clan
Diss na pedałów, no bo ja MCs jem, ziom
[Zwrotka 2: Zygson]
Pijesz jak cipa, nara, masz słabą głowę, wara
Przyszedłeś blokować szkło, to typie wypierdalaj
Ostatnio walę bimber, słucham jak gada Wipler
Oponentka nos na kwintę, wóda - popijam ją jak Inkę
Tu ważna temperatura, szron, sama natura, wchłoń
Alko brawura, ziom, Pato manufaktura, broń
To wóda klan, stoją kielony, z boku szklanka
Jesteś kurwa słaby, to skończysz jak Kotulanka
Latam jak dron, patrząc na ciebie z góry
Jebać jutro i tak nie dożyję do emerytury
Się kiedyś wezmę za sport, ale kurwa gadam bzdury
Najebany jestem w stanie do gry, ale w kalambury
[Zwrotka 3: Eripe]
Scena jest nasza, chujom powtórzę kto rządzi w rapie
Niech se po szczurze plują po Shurze co stoi w szafie
Kiedy my gramy, czują na skórze jebane dreszcze
Jak oni grają, skandują ludzie: "spierdalać leszcze"
Obraz rozpaczy rodem z wernisaży pojebanych
Atencyjne kurwy by się penisami dotykały
Za forsę, jeśli chcesz, poniżaj się
Koncert? Piję przed, po i w trakcie
Masz problem? To dobrze, bo to wciąż jest za łatwe
Ja mam prośbę, wstrzymaj oddech na zawsze
Pierdolone Miodki będą nam wytykać błędy
To popierdolone zwrotki będą im wybijać zęby [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]