[Refren x2]
I to nie chodzi o tę tonę jazzu
Jebać rap, świat i jebać mnie
Nepotyzm pierdolę; Koryfeusz
Klękaj raz, dwa i módl się
[Zwrotka 1]
Moja droga jest inna bez Ciebie
Moja droga, żeś winna to prawda
Co nam po nas zostało prócz siebie
Wstyd się przyznać, że w sumie to marazm
Moja droga jest inna na pewno
Od tej słabej, co to wtedy wybraliśmy ją
Moja droga przez pryzmat innego spojrzenia na świat
Pierdoli dzisiaj front
Dzisiaj John Doe, mogę dotknąć tego szczytu, nie będąc kurwa kimś
Ty John Doe, bo nie wolno Ci być kimś i kurwa nikt
Udam dziś, że to wszystko to zwidy
Prysnął image, który budowałaś rok
Mimo wszystko, to jestem szczęśliwy
Incognito dziś uwalniam moc
[Zwrotka 2]
Moja droga jest inna bez Ciebie
Moja droga to kryształ, takie bio
Jedenasta i nie ma tu Ciebie
Z tym, że się nie waham zapytaj taty Pio
Taki błąd, bo milczenie to złoto
Chcesz powiedzieć coś to mi nie mów
Mam coś czego nie weźmiesz złotko
Niezniszczalny, bang, Koryfeusz
Tekst - Rap Genius Polska