Witam, z tej Man Travellin', choć nie mówi Mos Def
(Sznyta!) Ej, co mam nie dzielić żyć - man, gubisz formę
Często bywa nieprzyjemnie tu, pot jak po mnie spływa
Gęsto leję chcąc rozpuścić zło #terpentyna
Mocno wierzę w dialog, określając się nawzajem
Połączymy dwa pokłady w całość, mając siebie na wynajem
Tu mam świat, a w nim siebie, skreślam resztę planet
Łapię światło w CCD, aby posiąść go na stałe (w końcu)
Zrozum, to jest lot - ze mną go nie skończysz
Dopóki razem według fali nie znajdziemy orbit
Wciąż się gubię w doznaniach, bo wyhaczam twój puls
Ciała wymazane w ranach, to wyznacza nam kurs
Choćby i po trupach, teraz wyruszymy razem
Rozbić czarne płótno nieba ustalając scenografię własną
Wiem, że okres zmian ciężko wpisać w układ nieraz
Jednak dla mnie jest ósemką, życie - to cała chemia