Nie przyszedłem tutaj zmywać brudy
Syf widzę jednak, werdykt: chazzer
Tak chcę zmazać wręcz od zaraz błędy - zdarza się porobić
Czas porobić dziury w ciałach, czysty postęp
Mój szczyt kreślą dwie, brodząc w kolumbijskim koksie (mocne, nie?)
Co jest, durnie? Znowu błędy, w sumie źle się żyje z tym?
Stój tu dumnie ścieląc trumnę, złudne American dream
Takie wyniki, że warto zgadywać
Ej, stawiaj to śmiało, trwa kontrofensywa
Tu zgarnę co zechcę i nie mów co chwila
że muszę spasować, patrz, kolejna linia
Ej, muszę spasować, to chyba jest pora
Jestem krok przed nimi wciąż
Czas jest dla nas, góra starań, przesyt, bo THE WORLD IS YOURS
Będę stawiać sam na siebie, choćbym zginąć miał - cóż, karma wraca
Będą dawać znak na niebie, rośnie kurs, i dobra nasza
Chuja dam im z tej wygranej, prędzej zginę - wraca karma
Tego nie da się odkręcić już (ej!) #BrianDePalma
Na każdego psa tu przyjdzie pora, pacta sunt servanda
Koleś, chciałeś coś posprzątać? Mam pierwszeństwo #FrankieLopez