[Verse 1: Radosny]
Różnimy się, co akurat nietrudno zgadnąć
Ale mamy jedną wspólną przypadłość
Co? Co jest kurwa Astek?
Daj mi swój beat ja nawinę coś po swojemu
Mam swój styl, pamiętaj to człowieku kurwa
Radosny/Astek taaa, 2009
[Verse 2: Rado]
Była zima, zrobiliśmy Focusem wypad
Ich trzech i ja, bo w kupie siła
I tak po dłuższej jeździe wokół osiedla
Krzysiek odpuść to wreszcie, znajdź postój, podjedź tam
Ciszej kurwa, szukam, nie krzycz mi
Niecny typ, wysiadaj jeśli nie chcesz pić
Niestety, nie piliśmy Nestle Tea
Bo Lech wiedzie prym, Lech wiedzie prym
I, pora ostrzej i ostrzej pobluzgać
Nie wyniosłem tego z domu, przyniosłem z podwórka
I z browcem o dupkach każdy gadał co miał
(Ej joł Marta była miła ale ssała dla jaj)
Obgadujemy tam jeszcze trochę paskud
Ale jakiś koleś z krzaczków obserwuje nasz wóz
W długim ciemnym płaszczu psuje niezły nastrój
Tajniak albo pedryl spod gimnazjum
Sram na podglądacza, ruch zza krzaka
(Srasz?) O oł, czuję luz na zwieraczach
Tamci w śmiech a ja mam mękę stolca
Wlali mi Laxigen, przecież nie węgiel w czopkach
Każdy - nieeee, kolo no co ty - chciałbyś tej, no, kolonoskopii?
Kolo zapomnij i lepiej weź mnie lepiej podwieź pod domek
Bo odchody są blisko, gorzej z dochodem
No jeedź, kurwa przecież na czczo byłem
Ale to czcze gadanie, pragnę czcić już kibel (kaka)
Coraz bliżej, stawiam opór z trudem
I coraz gorzej skoro nawet Focus Coupe
Wtem konsternacja, milczą i wtedy kumpel
(Kończcie blanta szybko, jedziemy z tym gówneeem) [Tekst - Rap Genius Polska]