[Verse 1]
Ty, ona mówi żebym dom zbudował
Okna, fugi a najlepiej w rok póltora
(Obraz, tu drzwi, o tu będzie parter)
Hola hola, misiak, po chuj? - (A jesteś facet?)
No raczej - jakbym umiał ci tak szpachlą machać
Kurwa co ja? - murarz, tynkarz, akrobata?
Agata - płaska jak ściana ale zajeżdża dachem
Mimo, że ma tapetę to chcę jej zajebać w pape
Po pewnym czasie - to jest wyzwanie chociaż widzę problem
Bo z taką formą mogę zrobić conajwyżej odlew
I jakoś poszło, przy czym nie idzie dobrze
Wypruwam sobie żyły tu na żyle wodnej
Kminie odwiert, chwile, weź to opluj - myślę
Ty i ten dom macie nierówno pod sufitem
I wiesz co? Pierdolę, nie jestem męski dość?
Wiem swoje, bo kutas sterczy wciąż
[Hook x2]
Nie umiesz spawać? (luz!)
Nie znasz na autach? (luz!)
Nie majsterkujesz? (luz!)
Nie szczasz na murek? (luz!)
Nie lubisz piłki? (luz!)
Nie pijesz czystych? (luz!)
Udawałeś pedzia na komisji? (eee)
[Verse 2]
Ty, ona mówi do mnie:
(Drzewo posadź. Jesion, olcha, ale żadnych jemioł, kochaś!)
(Nie ociągaj się lepiej i wybadaj grunt)
Przecież Bóg istnieje, a lipa jak chuj
Z drzewem, nie wiem, czy to jak żywopłot przyciąć
Czy co? Poczekam chyba na Wyborczą z płytą
Ty przychodź do mnie i coś mądrze podkręć
(Yyy, może sobie włącz ten longplay MORWĘ?)
Mogę, szukam krzewu co stanie się drzewem
I kiedyś będzie tak stare, że Bartek zdębieje
Ale wiesz co, tak mnie jara ten temat
Że w powietrzu jawi się straszna siekiera
Wnet pomyślałem, żeby myśl tą wykląć
Ja to posadzę, a niebawem wszystko wytną
Kochanie, pierdolę, nie jestem męski dość?
Wiem swoje, bo kutas sterczy wciąż
[Hook x2]
[Verse 3]
Ty, ona mówi żebym syna spłodził
Weź się dymaj, bo nie dla mnie krzyk narodzin
Kpina, chce mi materiał opłacić w polskich złotych
Nie sprzedam tanio skóry choć mi schodzi
Ale młody rodzic to w sumie brzmi mi klawo
Pora unieść kiecę w górę i stringi na bok
To ma moc, przydałby się jeszcze szampan tutaj
Sam zauważ, będzie niezła frajda w ciuchach
Ja mam skuna, piwko, krakersów resztki
A poza tym mam wszystko w zasięgu ręki
Już mój chuj ma kondoma zdjętego
No i puk puk puk jakbym blokował telefon
I wiesz co? niby się skupiam a się dręcze przy tym
Bo jeśli będzie córka, to też się liczy?
Chuj tam, nie chcę, pierdolę, nie jestem męski dość?
Wiem swoje, bo kutas sterczy wciąż
[Hook x2] Tekst - Rap Genius Polska