[Intro]
Jesteś lekiem na całe zło
[Verse 1]
Twoja druga matka to lekarka
A czytać nauczyli cię w poczekalniach
Czopek, tabsa co dzień masz brać
Nawet jak zdrowie okej - chore, prawda?
Horrendalna cena za leki lecz i tak
Słabo pamiętam jak w Men in Black. Kicham
I sam nie wiem, czy to katar czy czad
Czy ospa czarna jak Afryka (y!)
Boli serce, coś jakby igły czuję
Kłucie w klacie jak Steve Irwin, wiesz
Przydałby się jakiś zastrzyk w łydki
Albo w dupę, w brzuch i każdy inny
Wszystkich tu jakieś dziadostwa dopadną
Ja jak polski król - Radosław Kolanko
Ograniczony ruch - na każdy uraz zważam, więc
Z kobietą trzeba krótko czyli góra kwadrans
[Hook]
Lekilekileki (typie!)
Bierz leki
Lekilekileki (babo!)
Bierz leki
Lekilekileki (typie!)
Bierz leki
Słuchaczu drogi, leć do apteki
[Verse 2]
Mówią młodzi, że umiem składać (umiesz składać!)
A jak zaczynają słodzić, to mi cukier spada
Ze umiera rap, że gadka jest chora jakaś
Trąd na trakach aż ich trzęsie, no, padaka
Powinni wiedzieć, że nie warto tak ględzić, bo
Może pojawić się nalot na zęby, joł
Lubię rap i ciągłe prucie japy
Choć dzisiaj kminię, czy to nie Turret aby
Umieramy na sepse, nery, mózg
I przez kolory - czerwień, biel i żółć
Pałki coli, bypa**, ortopeda
Autyzm, polip, zastrzał i o, cholera!
Ktoś zdrowy a nazajutrz zaraża już
Będzie mieć sponsoring od parawanów
Spalaj kałdun albo zdrowie odpuść
A takie życie to jak chińczyk, bo pionek w domku
[Hook x2]
[Outro]
- Ale rąbnął w ten bęben, co?
Czujesz jak rąbnął? Tak: pach!
Tylko tak: pach, pach, pach, pach... pach!
W ten bęben tak! Masz moje kropelki? Masz?!
- Mam, mam. Chodź, chodź. - No już idę, idę [Tekst - Rap Genius Polska]