Nawzajem niepotrzebni sobie już pośród dnia Mierzymy zawodami czas wspólnych lat Nie chcemy jeszcze wierzyć, nie Że nasza miłość jest już snem. Zawiera niepokoju smak każdy nowy dzień Dawnego przywiązania drży nikły cień Gdy nagle z twarzy obcej już Znów patrzą oczy twe ze snu. Jestem jeszcze tu, jesteś ty Za rok życie zetrze żalu łzy Tylko czasem ............. Serce znajdzie wspomnień ślad. Zabrakło dojrzałości nam w trudnych szarych dniach Zabrakło zrozumienia dla kilku wad Nie chcemy jeszcze wierzyć, nie chcemy wierzyć Że nasza miłość jest już snem.
Nawzajem niepotrzebni sobie już pośród dnia Mierzymy zawodami czas wspólnych lat Nie chcemy jeszcze wierzyć, nie chcemy wierzyć Że nasza miłość jest już snem. Zawiera niepokoju smak każdy nowy dzień Z dawnego przywiązania drży nikły cień Gdy nagle z twarzy obcy już Patrzą oczy twe ze snu. Zabrakło dojrzałości nam w trudnych szarych dniach Zabrakło zrozumienia dla kilku wad Nie jeszcze chcemy wierzy, nie Że nasza miłość jest już snem. Zabrakło dojrzałości nam Zabrakło dojrzałości nam Zabrakło dojrzałości nam