- Halo! Ewa, tu Heniek. Co u Ciebie?
- Fajnie.
- U mnie też fajnie.
- Zaśpiewałbym Ci piosenkę, ale się wstydzę,
- Heniek, nie bądź taki, śpiewaj.
- No dobra. Ale nie będziesz się śmiać?
- Co ty, Heniek, śpiewaj!
- No to śpiewam.
La, la, la...
- l co? ładne było?
- Ładne, Heniek. To wszystko dla mnie?
- Tak, Ewa. Dwa tygodnie układałem tę melodię. Może zaśpiewam jeszcze raz?
- Heniek, jak nie masz co robić, to śpiewaj.
- Ewa, no to śpiewam.
La, la, la...