obiecali nowy, lepszy świat używając pięknych, mądrych słów przedstawili idealny plan lecz nie każdy starał się jak mógł nasz mały chorobliwie duszny kraj brak wiary każdy Bogiem sobie sam otoczyło mnie stado wściekłych psów coraz trudniej wstrzymać się od łez między nami strach, między nami brud nie do wiary jak łatwo zgubić sens nauczyłem się wydawać o tym wszystkim
powściągliwe zdanie nauczyłem się wydawać o tym wszystkim chłodny sąd kto pomoże znaleźć nowy cel? co pozwoli przebić się przez mrok? nasz mały chorobliwie duszny kraj brak wiary każdy bogiem sobie sam nie wierzę skurwysynom nie wierzę skurwysynom nie wierzę skurwysynom nie wierzę skurwysynom nie wierzę skurwysynom...