obiecali nowy, lepszy świat
używając pięknych, mądrych słów
przedstawili idealny plan
lecz nie każdy starał się jak mógł
nasz mały
chorobliwie duszny kraj
brak wiary
każdy Bogiem sobie sam
otoczyło mnie stado wściekłych psów
coraz trudniej wstrzymać się od łez
między nami strach, między nami brud
nie do wiary jak łatwo zgubić sens
nauczyłem się wydawać o tym wszystkim
powściągliwe zdanie
nauczyłem się wydawać o tym wszystkim
chłodny sąd
kto pomoże znaleźć nowy cel?
co pozwoli przebić się przez mrok?
nasz mały
chorobliwie duszny kraj
brak wiary
każdy bogiem sobie sam
nie wierzę skurwysynom
nie wierzę skurwysynom
nie wierzę skurwysynom
nie wierzę skurwysynom
nie wierzę skurwysynom...