[Verse 1] Byłaś naprawdę fajną dziewczyną I było nam razem naprawdę miło Lecz tamten to chłopak był bombowy Bo trafiał w dziesiątkę w strzelnicy sportowej Gdy rękę trzymałem na twoim kolanie To miałem o tobie wysokie mniemanie Lecz kiedy z nim w bramie piłaś wino Coś we mnie drgnęło, coś się zmieniło [Chorus] O! Ela, straciłaś przyjaciela Może się wreszcie nauczysz
Że miłości nie wolno odrzucić [Verse 2] Pytałem, błagałem, ty nic nie mówiłaś Nie byłaś dla mnie już taka miła Patrzyłaś tylko z niewinną miną I zrozumiałem, że coś się skończyło Lecz wkrótce poszedłem po rozum do głowy Kupiłem na targu nóż sprężynowy Po tamtym zostało ledwie wspomnienie Czarne lakierki, co jeszcze nie wiem [Chorus]