[Verse 1: Buka]
A ja wychylę dzisiaj szklankę jedną, drugą - szkło
Chyba mi niefajnie, jeszcze z pół do w pół do - co
Chyba nie do czwartej i tak w kółko
Chyba mi niefajnie i łykam to gówno, to zło
Co? chyba szkło, chyba mi niefajnie
Chyba zapominam się i dotykam tę pannę i tę
Chodź zatańcz dla mnie, ładnie na dnie wódki
Zrobimy to nagle, padniesz dla mnie..
Twarde sutki, marne skutki - szkło
Chyba mi niefajnie, chyba mnie to uśpi - to co
Jak kusi to musisz wziąć, upić
Chyba mi to walnie i już mnie nie puści
Fajne maniurki, na parkiecie trunki
Upalne stosunki, chyba wiecie co?
I chyba nie muszę mówić, dobrze sam to lubisz
Może znasz dzień drugi - after jeszcze after po afterze także musisz!
[Hook (x2)]
Pozwól, że ci zaśpiewam o mym trunku dumnym
To mój kolega wbijacz gwoździ do trumny
Pozwól, że ci zanucę o mej flaszce pięknej
Mojej kochance, gdy proszę ją o rękę
[Verse 2: Buka]
Pokale, dupy, dowalę totale wódy, opatentowane łupy
- to walę to walę, balet, kabaret, pokale, kluby
Lufy opalane - nalej, oparem towarem upij
- to walę to walę, dalej
Smirnoff, bols, daniels, desperados, grzaniec
Zimno coś, dajesz przester na vox, łapiesz?
(koks) i zaśpiewam ci piosenkę
O tym jak to robić trzeba, żeby było pięknie
Gramy w butelkę, chyba mi nie pęknie
Mini mini mani, na bani bywa konkretnie
Szkło, jak dynamit i głowa się pali
Wymowa się wali -cóż- chyba niepotrzebnie
Wzywam tragedię, na parkiecie perwer
W pakiecie mam setę, a na setę mam panienkę
Dziś proszę ją o rękę i obiecuję przyszłość
A jutro szkło pęknie i pójdę prosić inną..
[Hook (x2)]
[Outro: Buka]
Show me the way to the next whisky bar...
Oh don't ask why.. oh don't ask why... [Tekst - Rap Genius Polska]